Oblężenie pierwszego sklepu Reserved w Izraelu

- Uważamy Izrael za bardzo interesujący rynek. Mieszka tam około 10 mln ludzi, ale PKB per capita jest znacząco wyższe od polskiego. Polska ma cztery raz więcej mieszkańców, ale rynek odzieży i obuwia jest tylko dwa razy większy niż w Izraelu, gdzie jest wart ponad 20 mld zł. Przy tym dynamika wzrostu rynku zwłaszcza odzieżowego w Izraelu rośnie o kilka procent rocznie. Kobiety w tym kraju bardzo lubią modę i podążają za światowymi trendami – ocenia wiceprezes LPP.

Czytaj także: Reserved chce być polskim iPhone’em

Polska firma odzieżowa, aby wejść do Izraela podpisało umowę z lokalnym partnerem franczyzowym. Pierwotnie jeszcze w tym roku spółka chciała otworzyć sklepy w trzech miejscach w tym kraju.

– Wiemy już, że w przyszłym roku otworzymy tu wraz z naszym partnerem franczyzowym drugi sklep. Ostrożnie podchodzimy do długofalowych planów dotyczących tego rynku. Wiele zależeć będzie od tego, jak odebrane zostanie Reserved w pierwszych dwóch lokalizacjach – mówi nam Przemysław Lutkiewicz.

- Nasze decyzje odnośnie otwierania sklepów własnych bądź franczyzowych uzależniona jest od charakteru i specyfiki rynku. Tam, gdzie możemy, otwieramy sklepy samodzielnie, franczyza to jedynie drobny ułamek naszej działalności. Sądzę, że docelowo w naszej strategii działania nie będzie stanowić ona nigdy więcej niż 5 proc. całości - ocenia Lutkiewicz.

W tym roku LPP ma wejść także na Słowenię i do Kazachstanu. W sumie powierzchnia sklepów grupy urosnąć ma o 11 proc. do do prawie 1,11 mln metrów kwadratowych.