Dozowniki M&M's wycofane. Przypominały „jednorękich bandytów"

Koncern Mars oferował specjalne, zabawkowe dozowniki do cukierków M&M's. Nie spodobały się one brytyjskim posłom.

Publikacja: 13.04.2019 06:00

Dozowniki M&M's wycofane. Przypominały „jednorękich bandytów"

Foto: Bloomberg

W Wielkiej Brytanii za jedyne 33 funty można było zakupić dyspensery cukierków M&M's w kształcie maszyn hazardowych, tzw. jednorękich bandytów. Po pociągnięciu drążka zabawkowe dozowniki wyrzucały cukierki. Ten design nie spodobał się jednak naukowcom i brytyjskim posłom, którzy uznali, że takie opakowania promują uzależnienie od hazardu.

- Słyszeliśmy niezliczone historie, jak uzależnienie od hazardu zrujnowało życie i przyniosło nędzę rodzinom i społecznościom dotkniętym tym uzależnieniem. Jesteśmy więc zszokowani, kiedy dowiedzieliśmy się, że sprzedajecie, kierowaną do dzieci maszynę „hazardową" w sklepie przy Leicester Square. Akceptacja hazardu u dzieci może mieć niebezpieczne skutki w przyszłości i chcielibyśmy, abyście rozważyli raz jeszcze sprzedaż tego przedmiotu w swoim sklepie – pisali do Mars posłowie z międzypartyjnego zespołu parlamentarnego zajmującego się problemem hazardu, cytowani przez dziennik „The Guardian".

Urządzenie nie spodobało się także dr Samancie Thomas z Deakin University w Australii, która zajmuje się problematyką uzależnienia od hazardu u młodzieży.

- Produkty te mogą wydawać się niewinną zabawką, ale mogą potencjalnie normalizować hazard, jako zabawę dla dzieci – stwierdza badaczka.

Samantha Thomas dodała też, że dzieci często nie są w stanie oszacować ryzyka związanego z jednorękimi bandytami, za to zapamiętują jasne światła czy dźwięki wygranej i prowadzi to do uznawania hazardu za sposób na zarabianie pieniędzy.

Obawy polityków i naukowców są o tyle słuszne, że w na Wyspach w ostatnich latach rosła liczba uzależnionych od hazardu nastolatków między 11 a 16 rokiem życia. W odpowiedzi rząd wdrożył lepsze kontrole tożsamości na stronach internetowych bukmacherów i innych powiązanych z hazardem oraz wprowadził środki mające na celu ograniczenie zasięgu reklam gier losowych wśród dzieci.

Koncern produkujący M&M's początkowo zignorował list posłów, by w czwartek wydać oświadczenie, w którym stwierdził, że choć zabawka nie miała na celu zwiększania akceptacji hazardu czy też nie była adresowana do dzieci, to koncern zdecydował się wycofać ją ze sklepu.

W Wielkiej Brytanii za jedyne 33 funty można było zakupić dyspensery cukierków M&M's w kształcie maszyn hazardowych, tzw. jednorękich bandytów. Po pociągnięciu drążka zabawkowe dozowniki wyrzucały cukierki. Ten design nie spodobał się jednak naukowcom i brytyjskim posłom, którzy uznali, że takie opakowania promują uzależnienie od hazardu.

- Słyszeliśmy niezliczone historie, jak uzależnienie od hazardu zrujnowało życie i przyniosło nędzę rodzinom i społecznościom dotkniętym tym uzależnieniem. Jesteśmy więc zszokowani, kiedy dowiedzieliśmy się, że sprzedajecie, kierowaną do dzieci maszynę „hazardową" w sklepie przy Leicester Square. Akceptacja hazardu u dzieci może mieć niebezpieczne skutki w przyszłości i chcielibyśmy, abyście rozważyli raz jeszcze sprzedaż tego przedmiotu w swoim sklepie – pisali do Mars posłowie z międzypartyjnego zespołu parlamentarnego zajmującego się problemem hazardu, cytowani przez dziennik „The Guardian".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy