Sejm skierował obywatelski projekt ustawy ograniczającej handel w niedzielę do komisji już w październiku. Podobno powstało też stanowisko rządu w tej sprawie, nad którym wcześniej pracowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dokument miał przyjąć już Komitet Stały Rady Ministrów, co potwierdził jego szef Henryk Kowalczyk. – Stanowisko zostanie opublikowane po jego przyjęciu przez rząd. Nie będziemy go wcześniej ujawniać – poinformowało nas biuro prasowe resortu pracy.
Henryk Kowalczyk z kolei lakonicznie informuje, że w stanowisku nie ma liczby niedziel, w które zakaz powinien obowiązywać. Część ministrów popierać ma stopniowe wprowadzanie zakazu, inni wolą sprawę załatwić od razu.
– Jesteśmy definitywnie i jednoznacznie przeciwko karaniu więzieniem za naruszanie tego zakazu. To jest element, który na pewno w tym stanowisku dość jednoznacznie wybrzmi – powiedział na poniedziałkowej konferencji rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Tak się składa, że pomysłodawcy ustawy już kilka miesięcy temu w autopoprawce wycofali się z pomysłu karania więzieniem za łamanie zakazu handlu w niedzielę.
– Posłowie dalej nie wiedzą, nad czym mają pracować. Nie ma jednej koncepcji, wciąż pojawiają się nowe i szanse na kompromis są w zasadzie zerowe – mówi pracownik Ministerstwa Rozwoju. Ten resort opowiada się za wariantem stopniowego wprowadzania zakazu, ale pomysł ten nie ma już zbyt wielu zwolenników.