Tesco racjonuje sprzedaż podstawowych dóbr w Wielkiej Brytanii

Brytyjska sieć hipermarketów zaczęła ograniczać sprzedaż niezbędnych towarów w wyniku masowych zakupów Brytyjczyków związanych z epidemią koronawirusa.

Aktualizacja: 09.03.2020 16:44 Publikacja: 09.03.2020 16:24

Tesco racjonuje sprzedaż podstawowych dóbr w Wielkiej Brytanii

Foto: AFP

Postępująca epidemia koronawirusa wywołuje coraz większą panikę wśród klientów, którzy masowo wykupują podstawowe produkty, by zwiększyć domowe zapasy. W efekcie w wielu sklepach w Wielkiej Brytanii półki z takimi towarami, jak makaron, ryż czy mąka, świecą pustkami. Nawet duże sieci handlowe nie są w stanie tak szybko uzupełniać braków asortymentu.

Tesco postanowiło z tym skończyć i zaczęło racjonować sprzedaż podstawowych dóbr. Klienci mogą od teraz kupić maksymalnie pięć sztuk danego produktu podczas jednych zakupów. Zasada dotyczy zarówno sklepów stacjonarnych, jak i internetowych i obejmuje takie produkty, jak mleko, makaron, konserwy, żele antybakteryjne, chusteczki higieniczne czy spraye.

Czytaj także:  Tesco znika z Chin. Kolejna wizerunkowa porażka sieci 

Tesco zapewnia jednocześnie, że prowadzi rozmowy z dostawcami, by upewnić się, że zaspokoją rosnący popyt klientów. Zasada ma być również dostosowywana elastycznie do popytu w różnych regionach – menedżerowie sklepów mogą sami wyznaczyć odpowiednie ograniczenia sprzedaży z uwzględnieniem lokalnego zapotrzebowania.

Podobne decyzje, choć nie mniej radykalne, podjęło również kilka innych sieci na Wyspach, w tym największa brytyjska sieć aptek Boots i amerykańska sieć supermarketów Asda – obie jak dotąd ograniczyły jednak sprzedaż tylko jednego produktu, środków dezynfekujących do dwóch na osobę. Tesco jest pierwszą siecią, która zaczęła racjonować tak wiele kategorii produktów.

Nie wiadomo jeszcze, jak brytyjski rząd zareaguje na tę radykalną decyzję Tesco. Jak podaje BBC, rzecznik rządu ma przedyskutować z zarządem sieci ten sposób na walkę z brakami w sklepach.

W Polsce jak dotąd panika związana z koronawirusem nie jest aż tak widoczna w sklepach. Wprawdzie zdjęcia pustych półek na naszym rynku obiegły w ostatnim tygodniu internet, jednak jak pisaliśmy w czwartek, sklepy jak na razie nie mają problemu z uzupełnieniem bieżących braków i radzą sobie z zaspokajaniem popytu klientów.

Postępująca epidemia koronawirusa wywołuje coraz większą panikę wśród klientów, którzy masowo wykupują podstawowe produkty, by zwiększyć domowe zapasy. W efekcie w wielu sklepach w Wielkiej Brytanii półki z takimi towarami, jak makaron, ryż czy mąka, świecą pustkami. Nawet duże sieci handlowe nie są w stanie tak szybko uzupełniać braków asortymentu.

Tesco postanowiło z tym skończyć i zaczęło racjonować sprzedaż podstawowych dóbr. Klienci mogą od teraz kupić maksymalnie pięć sztuk danego produktu podczas jednych zakupów. Zasada dotyczy zarówno sklepów stacjonarnych, jak i internetowych i obejmuje takie produkty, jak mleko, makaron, konserwy, żele antybakteryjne, chusteczki higieniczne czy spraye.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Piechocki, LPP: Nie pozwę Hindenburg Research za raport o nas w Rosji. Na razie
Handel
Wojna cenowa cieszy konsumentów, ale coraz mocniej uderza w firmy handlowe
Handel
Ofiary wojny cenowej. Za szalone promocje ktoś w końcu zapłaci
Handel
Znana japońska marka odzieżowa otwiera pierwszy sklep w Polsce
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Handel
Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż