Liao Min, chiński minister finansów, stwierdził, że tekst umowy handlowej został potwierdzony. W ramach niej USA zgodziły się na zmniejszenie części ceł nałożonych na chińskie produkty.

„Zgodziliśmy się na bardzo dużą umowę handlową pierwszej fazy z Chinami. Oni zgodzili się na wiele zmian strukturalnych oraz na ogromne zakupy naszych produktów rolnych, energii, dóbr przemysłowych i na o wiele więcej. Cła wynoszące 25 proc. pozostaną, a na większą część reszty będzie obowiązywało cło wynoszące 7,5 proc. Karne cła zaplanowane na 15 grudnia nie zostaną wprowadzone, gdyż mamy umowę. Natychmiast rozpoczniemy negocjacje dotyczące umowy handlowej drugiej fazy, zamiast czekać na wybory w 2020 r. To niesamowita umowa dla wszystkich. Dziękuję!" - napisał na Twitterze prezydent USA Donald Trump.

Z wyjaśnień Biura Przedstawiciela Handlowego USA wynika, że cło wynoszące 7,5 proc. będzie dotyczyło towarów sprowadzanych rocznie z Chin za 120 mld USD. Dotychczas były one obłożone karnym 15 proc. cłem. Cłem wynoszącym 25 proc. pozostaną obłożone towary importowane za 250 mld USD rocznie. Chiński rząd zapowiada, że cofnie część swoich ceł odwetowych nałożonych na amerykańskie produkty.

Rynek zareagował na to ostrożnie. Dow Jones Industrial i S&P 500 lekko spadały po ogłoszeniu umowy handlowej. Dzień wcześniej ustanowiły one rekordy. Nasdaq Composite natomiast lekko rósł. Większość europejskich indeksów giełdowych lekko zyskiwała.