Niemiecka sieć dyskontów przyspiesza z realizacją swoich ambitnych planów rozwojowych w Wielkiej Brytanii. Już teraz Lidl posiada tam 670 sklepów, z czego 35 zostało otwarte w ubiegłym roku. To jednak nie wystarczy tak dużemu graczowi na rynku, który zmaga się z coraz agresywniejszą konkurencją m. in. ze strony Tesco i Aldi. Wcześniej Lidl podawał, że jego dalekosiężnym celem jest zwiększenie liczby jego sklepów w Wielkiej Brytanii aż do 1,5 tys. i do tych planów podchodzi coraz bardziej na poważnie. Jak podała dzisiaj sieć, przez najbliższe dwa lata będzie otwierać tam rocznie ok. 50-60 supermarketów. Jest to część większej inwestycji, która pochłonie łącznie 1,5 mld funtów.

Obecnie Lidl odpowiada za 5 proc. całego brytyjskiego rynku spożywczego i jest najszybciej rosnącą siecią dyskontów w tym kraju. Przez 12 tygodni kończąc na 18 czerwca tego roku, Lidl urósł tam o 18,8 proc. Tempo wzrostu Aldi było nieco niższe i wyniosło 18,7 proc., jednak jego udział w rynku jest większy i plasuje się w tej chwili na poziomie 6,9 proc.

Jak podkreśla nowy szef Lidla w Wielkiej Brytanii, Christian Hartnagel, sieć nie zamierza tracić tego dynamicznego tempa. – Jeszcze nigdy tam szybko nie rośliśmy w Wielkiej Brytanii i oczekuję, że utrzymamy to tempo w najbliższej przyszłości – zaznaczył w rozmowie z brytyjskim portalem Daily Mail.