Administracja Donalda Trumpa: kontrowersyjni weterani Wall Street

Obsadzając najważniejsze stanowiska w nowej administracji, Donald Trump może sięgnąć po kontrowersyjnych weteranów Wall Street.

Aktualizacja: 21.11.2016 06:17 Publikacja: 20.11.2016 20:23

Foto: materiały prasowe

Donald Trump obiecywał w kampanii wyborczej, że „osuszy bagno" waszyngtońskiej polityki. Wygląda jednak na to, że będzie musiał sięgnąć po ludzi z samego centrum tego „bagna". Na giełdzie nazwisk ludzi typowanych do nowej administracji, obok doświadczonych republikańskich polityków, takich jak senator Jeff Sessions czy były burmistrz Nowego Jorku Rudy Guiliani, znajdują się bowiem też weterani Wall Street, w tym tacy, których łączono wcześniej z obozem Clintonów i Obamy.

Producent Mad Maxa

Osobą najczęściej typowaną na sekretarza skarbu w nowej administracji jest Steven Mnuchin, prezes funduszu Dune Capital Management. To bardzo doświadczony finansista, który robił karierę w banku Goldman Sachs (gdzie przez lata partnerem był jego ojciec), a epizodycznie prowadził nawet interesy wspólnie z miliarderem George'em Sorosem. Jest również producentem filmowym mającym na koncie takie hity, jak „American Sniper", „Mad Max: Na drodze gniewu" czy „Legion Samobójców". Niewątpliwie wykazał się też dużymi zdolnościami, zbierając pieniądze na kampanię wyborczą Trumpa.

Kandydatura Mnuchina jest jednak kontrowersyjna. Media podkreślają jego budzące podejrzenia zachowanie po wybuchu kryzysu. W 2009 r. fundusz Mnuchina przejął upadły bank IndyMac i zrestrukturyzował go pod marką OneWest. Ten bank stał się znany z bardzo agresywnego przejmowania nieruchomości za długi oraz wykorzystywania do tego celu sfałszowanej dokumentacji, co skończyło się dla niego serią pozwów sądowych i koniecznością wypłacenia milionów dolarów odszkodowań.

Media rozpisywały się m.in. o tym, jak bank wysyłał nakaz eksmisji 103-letniej staruszce. Pod domem Mnuchina odbywały się demonstracje aktywistów oburzonych praktykami banku. Zwolenników w obozie Trumpa nie przysparzają mu również bliskie związki z Goldman Sachs i Sorosem oraz to, że w 2008 r. dawał on hojne datki na kampanię Hillary Clinton. Wielu komentatorów nazywa Mnuchina „koniem trojański globalistów" w obozie Trumpa.

Innym weteranem Wall Street typowanym na sekretarza skarbu jest Jamie Dimon, od 2005 r. prezes banku JPMorgan Chase.

To jeden z najpotężniejszych i najlepiej opłacanych amerykańskich prezesów. Niewątpliwie zna się na finansach jak mało kto, ale jego wybór wywołałby też ogromne kontrowersje. Wszak w 2013 r. JPMorgan Chase zapłacił Departamentowi Sprawiedliwości 13 mld dol. odszkodowania w ramach ugody dotyczącej obrotu toksycznymi instrumentami opartymi na kredytach hipotecznych. Niedawno, w ramach kolejnej ugody, JPMorgan zapłacił Departamentowi Sprawiedliwości 246 mln w związku z  zatrudniania przez bank dzieci chińskich oficjeli w zamian za lepszy dostęp do rynku w ChRL. Dimon raczej nie „osuszyłby bagna" na Wall Street.

Politycy są lepsi?

Alternatywą dla nich mogliby być doświadczeni republikańscy politycy. Wśród osób typowanych na sekretarza skarbu jest również m.in. Jeb Hensarling, republikański kongresmen z Teksasu. Kieruje on Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów, która nadzoruje amerykański sektor bankowy.

W grze jest również Tim Pawlenty, republikański polityk pochodzenia polskiego, gubernator Minnesoty w latach 2003–2011. Gdy był gubernatorem, udało mu się zbilansować stanowy budżet bez podnoszenia podatków dochodowych.

Donald Trump obiecywał w kampanii wyborczej, że „osuszy bagno" waszyngtońskiej polityki. Wygląda jednak na to, że będzie musiał sięgnąć po ludzi z samego centrum tego „bagna". Na giełdzie nazwisk ludzi typowanych do nowej administracji, obok doświadczonych republikańskich polityków, takich jak senator Jeff Sessions czy były burmistrz Nowego Jorku Rudy Guiliani, znajdują się bowiem też weterani Wall Street, w tym tacy, których łączono wcześniej z obozem Clintonów i Obamy.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody
Gospodarka
EBI chce szybciej przekazać pomoc Ukrainie. 560 mln euro na odbudowę
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie