Dług publiczny największym zwycięzcą wyborów w USA

Niezależnie, kto będzie prezydentem USA przez nadchodzące cztery lata, amerykańskie zadłużenie i tak mocno wzrośnie. Zwłaszcza że inwestorzy bardzo liczą na nowy wielki pakiet stymulacyjny dla gospodarki.

Aktualizacja: 04.11.2020 04:27 Publikacja: 03.11.2020 21:00

Dług publiczny największym zwycięzcą wyborów w USA

Foto: Bloomberg

Amerykański dług publiczny bije rekord za rekordem. W październiku przekroczył 27 bln dol. i sięgnął 136 proc. PKB. W 2019 r. wynosił 22,7 bln dol. i 106 proc., a w 2016 r. 19,6 bln dol. oraz 104 proc. PKB. – O ile gospodarka USA stopniowo się leczy, o tyle koszty radzenia sobie z pandemią rosną. Amerykański deficyt budżetowy, liczony łącznie z 12 miesięcy, był w sierpniu bliski 3 bln USD. Jeśli Kongres przyjmie kolejny pakiet stymulacyjny wart biliony dolarów, to – w połączeniu z niższymi przychodami podatkowymi – sprawi, że deficyt zbliży się do 20 proc. PKB – twierdzi Kristjan Mee, strateg z firmy inwestycyjnej Schroders.

Czytaj także: Ameryka będzie tonąć w długu

Analitycy wskazują, że do dalszego wzrostu deficytu i długu dojdzie niezależnie od tego, kto wygra wybory prezydenckie. „Pod rządami Bidena dług publiczny konsekwentnie rósłby w średnim tempie + 2,2 pkt proc. rocznie w latach 2021–2030, ostatecznie osiągając 159 pkt proc. W przypadku gdyby koszt Planu Zadłużenia Studenckiego Bidena osiągnął poziom znacznie powyżej 750 miliardów dolarów, dług może wynieść od 160 pkt proc. do 166 pkt proc. do 2030 roku" – piszą analitycy Euler Hermes.

Ich zdaniem zadłużenie USA mocno rosłoby również pod rządami Trumpa. „Jeśli Trump rozpocznie drugą kadencję, a jego zamierzenia byłyby kontynuowane przez całą dekadę, dług publiczny USA nadal rósłby w średnim rocznym tempie +2,4 pkt proc. między 2021 a 2025 r., a następnie ulegałby zmniejszeniu (średnio o 1,3 pkt proc. rocznie), osiągając ostatecznie poziom 142 pkt proc. Gdyby działania Trumpa polegające na cięciu wydatków zostały tylko częściowo wyegzekwowane, co jest bardziej prawdopodobne, w 2030 r. dług publiczny USA wynosiłby od 151 do 155 pkt proc." – dodają eksperci Euler Hermes.

Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wzrosła we wtorek do 0,88 proc., gdy jeszcze w piątek sięgała 0,82 proc. Jej wzrost częściowo odzwierciedla oczekiwania inwestorów, co do polityki fiskalnej w USA. Część analityków zwraca uwagę na mniejszy popyt zagranicznych banków centralnych na amerykański dług. Widać to szczególnie w przypadku Chin. O ile na koniec 2015 r. w rękach ChRL znajdował się amerykański dług wart 1,24 bln dol, o tyle na koniec sierpnia 2020 r. Chiny miały papiery tego typu warte 1,06 bln dol.

– O ile prywatni inwestorzy zagraniczni nadal kupują amerykańskie obligacje rządowe, o tyle nie wystarcza, by zrekompensować anemiczny popyt wykazywany przez instytucje oficjalne – uważa Mee. Jego zdaniem jednak popyt na amerykański dług mogą później ożywić kraje takie jak Tajwan czy Singapur, dysponujące dużymi rezerwami walutowymi. Jeśli dolar będzie słabł, cześć banków centralnych z rynków wschodzących może skupować amerykański dług, by przeciwdziałać zbyt szybkiemu umacnianiu się ich walut.

W rękach inwestorów zagranicznych jest jednak mniej niż jedna czwarta amerykańskiego długu federalnego. Na koniec lipca 2020 r. mieli oni obligacje i bony skarbowe warte łącznie 6,81 bln dol. Największym zagranicznym wierzycielem USA była wówczas Japonia mająca amerykański dług za 1,29 bln dol.

Amerykański dług publiczny bije rekord za rekordem. W październiku przekroczył 27 bln dol. i sięgnął 136 proc. PKB. W 2019 r. wynosił 22,7 bln dol. i 106 proc., a w 2016 r. 19,6 bln dol. oraz 104 proc. PKB. – O ile gospodarka USA stopniowo się leczy, o tyle koszty radzenia sobie z pandemią rosną. Amerykański deficyt budżetowy, liczony łącznie z 12 miesięcy, był w sierpniu bliski 3 bln USD. Jeśli Kongres przyjmie kolejny pakiet stymulacyjny wart biliony dolarów, to – w połączeniu z niższymi przychodami podatkowymi – sprawi, że deficyt zbliży się do 20 proc. PKB – twierdzi Kristjan Mee, strateg z firmy inwestycyjnej Schroders.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody
Gospodarka
EBI chce szybciej przekazać pomoc Ukrainie. 560 mln euro na odbudowę
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie