- Od 12 lat przed kolejnymi wyborami, nie tylko do Sejmu i Senatu, przygotowujemy kwestionariusze z pytaniami do osób, które kandydują w tych wyborach – mówi Róża Rzeplińska, szefowa serwisu MamPrawoWiedzieć.
Pytania zawarte w kwestionariuszu dotyczą zawsze najważniejszych, najbardziej gorących spraw i problemów, którymi w danym momencie żyją obywatele. Autorzy pytań patrzą na te sprawy z różnych perspektyw. Są więc pytania zarówno o przyszłość węgla, jak i o stosunek do odnawialnych źródeł energii. O to jak rozwiązać problem braku lekarzy oraz finansowania służby zdrowia, i jak radzić sobie z brakiem pracowników w firmach. O to, czy podnosić, czy też raczej obniżać podatki, a także o to, do czego powinna przygotowywać polska szkoła. Kwestionariusz z pytaniami przygotowują eksperci z różnych dziedzin życia społecznego i gospodarczego.
Tak ułożone pytania wysyłane są do osób, które kandydują w wyborach, zarówno do Sejmu, jak i do Senatu. – Kandyduje ponad 5000 osób. Mniej więcej połowa z nich podała adresy mailowe. Staraliśmy się też do nich dotrzeć innymi drogami. W sumie więc nasz quiz wysłaliśmy do przeszło połowy kandydatów – mówi Róża Rzeplińska. – Odpowiedziało przeszło 600. To bardzo dobry wynik – przekonuje.
Wśród kandydatów, którzy odpowiedzieli na pytania z quizu jest wiele „jedynek". – Ale na przykład na odpowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej czy Adriana Zandberga ciągle czekamy – mówi szefowa serwisu MamPrawoWiedzieć.
Ale to nie koniec. W następnym kroku quiz wypełniają wyborcy. Wystarczy, że wejdą na stronę mamprawowiedziec.pl. Można tam wypełnić quiz w wersji skróconej, gdzie odpowiada się na 15 wyselekcjonowanych, najgorętszych pytań, lub w pełnej wersji, gdzie odpowiada się na wszystkie pytania zadane kandydatom. System dopasowuje następnie do tych odpowiedzi, najbardziej zbliżone odpowiedzi udzielone przez osoby, które kandydują do parlamentu. Inaczej mówiąc wyszukuje kandydatów o poglądach najbardziej zbliżonych do tych, które ma wyborca wypełniający quiz.
