Unia chce handlować z Singapurem

Umowa z azjatyckim krajem ma być bramą do wymiany handlowej na wielką skalę.

Aktualizacja: 15.02.2019 05:20 Publikacja: 14.02.2019 21:00

Unia chce handlować z Singapurem

Foto: Adobe Stock

Singapur to miejsce, w którym zakazana jest guma do żucia, a mężczyzna do 60. roku życia może otrzymać karę chłosty. Singapur ma wiele nazw, od miasta kar, co wynika z restrykcyjnych zasad życia społecznego, po bramę do Azji. Z tym niewielkim, liczącym jedynie 5,6 mln mieszkańców, państwem Unia Europejska chce podpisać pierwszą w tym regionie umowę o wolnym handlu. Wszystko dlatego, że Singapur jest największym partnerem UE w Azji Południowej, odpowiada za niemal jedną trzecią handlu towarami i usługami między UE a Stowarzyszeniem Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). Już dziś w tym mieście-państwie ma swoje biura regionalne ponad 10 tys. europejskich firm. Nad traktatem, który Parlament Europejski przegłosował w środę, pracowano od 2010 r.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Gospodarka
Trump ogłasza decyzję w sprawie ceł. Wyższe taryfy na towary z UE i Meksyku
Gospodarka
Rumunia zapłaci cenę za rozrzutność
Gospodarka
Czy grozi nam powódź? Na razie nie, ale sytuacja może się zmienić
Gospodarka
Czy USA nadal są gwarantem globalnej stabilności?
Gospodarka
Unia chce pokonać Rosję w Ukrainie. Oto w jaki sposób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama