Coraz więcej Estończyków wraca do kraju

Coraz więcej estońskich emigrantów wraca do ojczyzny. To pochodna coraz lepszej sytuacji ekonomicznej kraju. W ciągu siedmiu lat średnie zarobki w Estonii wyrosły o 58 proc.

Aktualizacja: 25.03.2019 14:26 Publikacja: 25.03.2019 14:19

Tallin

Tallin

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik

Dane statystyczne potwierdzają nieustanny rozwój gospodarki bałtyckiego tygrysa. PKB Estonii (1,3 mln mieszkańców) osiągnął 79 proc. średniej unijnej w 2017 r., co jest wynikiem lepszym od Polski czy Portugalii. W 2018 r. estoński PKB zyskał 3,9 proc., a to z kolei 1,5 raza więcej od średniego wzrostu w Unii. 

Dzięki rosnącemu poziomowi życia w 2018 r. do Estonii wróciło o 6000 obywateli więcej aniżeli wyemigrowało, pisze portal Delfi. Do tego sam estoński rynek stał się atrakcyjny dla zarobkowych migrantów. Pracuje ich tam już około 20 tysięcy i wielu z nich przyjechało z krajów Unii i to z tych najwyżej rozwiniętych. 

Czytaj także: Po wyborach: Estonia jest kobietą 

Zdaniem Tinu Palma, głównego ekonomisty banku Lumior, aby zachować stabilny, równomierny wzrost gospodarczy, Estonia musi inwestować przede wszystkim w ludzi. Chodzi o wspieranie projektów badawczych, edukacyjnych, socjalnych i dotyczących infrastruktury intelektualnej.

Gospodarka estońska jest na wysokim poziomie szczególnie w sferze cyfrowej. Kluczowy sektor IT pozwolił na wzrost zysków we wszystkich sektorach gospodarki, nawet w przemyśle.

Ekspert jest zdania, że cyfryzacja i nowinki technologiczne w przedsiębiorstwach mogą zwiększyć eksport usług. A to jest krytycznie ważne dla estońskiej gospodarki.

Dane statystyczne potwierdzają nieustanny rozwój gospodarki bałtyckiego tygrysa. PKB Estonii (1,3 mln mieszkańców) osiągnął 79 proc. średniej unijnej w 2017 r., co jest wynikiem lepszym od Polski czy Portugalii. W 2018 r. estoński PKB zyskał 3,9 proc., a to z kolei 1,5 raza więcej od średniego wzrostu w Unii. 

Dzięki rosnącemu poziomowi życia w 2018 r. do Estonii wróciło o 6000 obywateli więcej aniżeli wyemigrowało, pisze portal Delfi. Do tego sam estoński rynek stał się atrakcyjny dla zarobkowych migrantów. Pracuje ich tam już około 20 tysięcy i wielu z nich przyjechało z krajów Unii i to z tych najwyżej rozwiniętych. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody
Gospodarka
EBI chce szybciej przekazać pomoc Ukrainie. 560 mln euro na odbudowę
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie