- Jeżeli rzeczywiście St. Zjednoczone zaczną wprowadzać podatki asymetryczne na import to w jakimś sensie burzy to porządek światowy ukształtowany w okresie powojennym, kiedy nastąpiła liberalizacja przepływów handlowych, znoszenie barier. Ostatecznie powstało WTO, które zabrania tego typu praktyk - tłumaczył Bukowski.
- St. Zjednoczone jako mocarstwo światowe mogą zburzyć porządek WTO i wszystko będzie jakoś inaczej. Bardzo trudno powiedzieć jakiego rodzaju perturbacje w gospodarce światowej to wywoła – stwierdził.
Zaznaczył, że przed wprowadzeniem takich barier mogą być wewnętrzne opory w USA.
- Kłopoty budżetowe wielu gospodarstw amerykańskich nie wynikają z tego, że są drogie towary przemysłowe, tylko dlatego, że są bardzo drogie niektóre usługi, np. edukacja i zdrowie. Podatek importowy powodowałby zwyżkę towarów przemysłowych, więc uderzyłby, a nie rozwiązał problemu drogich usług - wyjaśnił Bukowski.
Przyznał, że jeżeli podatki zostaną obniżone to możliwe jest podsycenie boomu na giełdzie. - Można też spodziewać się liberalizacji samych praw dotyczących rynku kapitałowego – mówił.
- W ostatnich 10 latach raczej zaostrzano szereg regulacji. Europa też w tym kierunku poszła. Objawem tego jest znacząca ucieczka wielu spółek z rynku kapitałowego - dodał Bukowski.