Nadzieja na odbicie na GPW

Jeśli polityka zejdzie na dalszy plan, eksperci widzą szanse na poprawę giełdowej koniunktury.

Aktualizacja: 28.12.2015 05:40 Publikacja: 27.12.2015 20:00

Foto: Rzeczpospolita

Mijający rok rozczarował inwestorów z warszawskiej giełdy – główny wskaźnik naszej giełdy WIG jest teraz o 10 proc. niżej niż na początku stycznia, a WIG20 stracił blisko 19 proc. Co przyniesie głównym indeksom GPW kolejnych 12 miesięcy?

Hossa uciekła

– Kończący się rok dla polskich inwestorów był bardzo słaby. Dotyczy to głównie segmentu dużych spółek, niemniej stopa zwrotu indeksu WIG w zestawieniu z innymi giełdami, zarówno rynków rozwiniętych, jak i wschodzących, rodzi frustrację – zauważa Grzegorz Pułkotycki z departamentu doradztwa inwestycyjnego DM BZ WBK.

Niepewność co do skutków zmian, jakie zamierza zafundować rząd kluczowym sektorom naszego rynku, skłoniła wielu inwestorów do wyprzedaży posiadanych akcji. Najmocniej rynek zaniepokoiły plany opodatkowania banków oraz ratowania plajtujących kopalń kosztem spółek energetycznych. W efekcie krajowe indeksy znalazły się na najniższych poziomach od kilku lat.

To odwrotna sytuacja niż na większości pozostałych giełd, które w tym roku dawały sobie radę zdecydowanie lepiej. Dla przykładu indeks niemieckiej giełdy DAX, który ma za sobą już kilka lat nieprzerwanej hossy, w 2015 r. dołożył kolejne 10 proc. wzrostu. Nie brakowało rynków mogących się pochwalić bardziej spektakularnym wynikiem. Do łask w tym roku wróciły akcje notowane na węgierskiej giełdzie, która od początku 2015 r. urosła aż o ponad 40 proc.

Szansa na odbicie

Wśród analityków brak jednomyślności, co pokazuje, jak trudno prognozować na tak zmiennym rynku, jakim jest warszawska giełda. Większość tych, z którymi rozmawialiśmy, przewiduje, że na koniec 2016 r. WIG będzie na wyższym poziomie niż obecnie (oscyluje wokół 46,5 tys. pkt). Prognozy biur maklerskich wahają się od 45 tys. do 53 tys. pkt przy średniej 50,2 tys. pkt. To oznacza, że rynek akcji ma około 8-proc. potencjał do zwyżki w 2016 r.

W ocenie ekspertów najtrudniej o zyski będzie w segmencie największych spółek z WIG20. Z zebranych przez nas prognoz wynika, że indeks ten zakończy przyszły rok na poziomie 1990 pkt, co oznacza 6-proc. stopę zwrotu.

Czym analitycy uzasadniają swój optymizm? Zakładają, że warszawska giełda najgorsze ma już za sobą. – Jestem optymistą i uważam, że nadchodzący rok może przynieść zmianę tych tendencji zwłaszcza w segmencie dużych spółek, które w tym roku najmocniej ucierpiały. Większość negatywnych informacji już została uwzględniona w ich cenach akcji, więc nie widzę powodów do kontynuacji przeceny – przekonuje Grzegorz Pułkotycki. – Dostrzegam zarówno przestrzeń do odbicia w mocno przecenionych dużych spółek z WIG20, jak i potencjał wzrostowy w korzystających z dobrego otoczenia makroekonomicznego małych i średnich spółkach. Z jednym zastrzeżeniem – że w tych ostatnich może zmaterializować się ryzyko ostatecznego demontażu systemu OFE, którego przegląd rząd zapowiedział na połowę przyszłego roku – uważa ekspert DM BZ WBK.

Wtóruje mu Maciej Bobrowski, szef analityków DM BDM: – Zakładamy, że 2016 r. będzie dużo lepszy pod względem stóp zwrotu na warszawskim parkiecie niż mijający 2015. Liczymy na powolną poprawę nastrojów wobec wybranych banków, wreszcie akcentujemy atrakcyjne wyceny dla coraz większej liczby podmiotów – argumentuje analityk. – Sądzimy, że będzie to dobry rok dla mniejszych i średnich spółek. Dlatego oczekujemy, że WIG na koniec 2016 r. wyraźnie powróci ponad 53 tys. pkt – prognozuje Bobrowski.

Polityka może ciążyć

Część ekspertów obawia się, że w dalszym ciągu krajowy rynek będzie uzależniony od decyzji polityków, co nie wróży koniunktury. – Rok 2016 na razie nie zapowiada się dla polskiej giełdy najlepiej. Zyski dużych spółek spadają, fundusze inwestycyjne nie notują istotnych napływów, fundusze emerytalne coraz odważniej wychodzą na rynki inne niż warszawski, zagraniczni inwestorzy próbują wyjść z polskiej giełdy, odsprzedając sobie nawzajem coraz tańsze akcje – wskazuje Adam Łukojć, zarządzający Skarbca TFI. Jego zdaniem polski rynek akcji w dalszym ciągu pozostanie pod wpływem krajowej polityki, co dla wielu inwestorów będzie wystarczającym argumentem, by omijać polskie akcje. – Dlatego w 2016 r. nie spodziewamy się odbicia WIG20. Małe i średnie spółki są w znacznie lepszej sytuacji i w tym segmencie oczekujemy zwyżek. Im mniejsze spółki, tym lepiej, bo dalej od polityki – ocenia Łukojć. – Naszym zdaniem mWIG40 (średnie spółki – red.) może zyskać kilka procent, a sWIG80 (małe – red.) może zwyżkować nawet kilkanaście procent – dodaje ekspert.

Mijający rok rozczarował inwestorów z warszawskiej giełdy – główny wskaźnik naszej giełdy WIG jest teraz o 10 proc. niżej niż na początku stycznia, a WIG20 stracił blisko 19 proc. Co przyniesie głównym indeksom GPW kolejnych 12 miesięcy?

Hossa uciekła

Pozostało 94% artykułu
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Giełda
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Giełda
Więcej niespodzianek w wynikach giełdowych firm
Giełda
Wiemy, które firmy audytorskie rozdają karty na giełdzie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Giełda
Świetny kwartał funduszy inwestycyjnych