Więcej do powiedzenia mieli sprzedający, już na otwarciu spychając główne indeksy głęboko pod kreskę. W dodatku inwestorzy nie podjęli żadnej skutecznej odwrócenia negatywnego rozwoju wypadków. W rezultacie WIG20 zakończył dzień 1,1 proc. na minusie

Kontynuacja przeceny w Warszawie to efekt ogólnego ochłodzenia nastrojów na pozostałych giełdach. Od samego rana na pozostałych europejskich rynkach akcji przeważały minorowe nastroje, zachęcając do pozbywania się posiadanych walorów. Wyprzedaż na większości parkietów miała jednak ograniczony zasięg. Jedynie na giełdach w Warszawie, Mediolanie i Atenach spadki indeksów przekraczały 1 proc. Inwestorów najwyraźniej sparaliżowały obawy związane z kolejną podwyżką stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, która najprawdopodobniej nastąpi na grudniowym posiedzeniu FED.

Jeśli chodzi sytuację na krajowym parkiecie , negatywnie wyróżniły się przede wszystkim największe spółki z indeksu WIG20. Niemal wszyscy jego uczestnicy zakończyli notowania pod kreską. Przecenie skutecznie oparły się jedynie walory Pekao, Lotosu i Asseco Poland. Przez niemal całą sesję kroku dotrzymywał im KGHM, którego wspierały rosnące ceny miedzi na światowych giełdach, ale szansę na zwyżkę zaprzepaścił fatalny finisz. Wśród przecenionych spółek negatywnie wypadły, biorąc pod uwagę skalę przeceny , spółki energetyczne , które w większości oddały to, co zyskały w trakcie poprzedniej bardzo udanej sesji. Ponadto sprzedający byli bardzo aktywni na papierach PGNiG i spółek odzieżowych- CCC oraz LPP.

W lepszych nastrojach kończyli sesję posiadacze małych i średnich spółek. Większość spółek z szerokiego rynku zakończyła poniedziałkowe notowania na plusie. W gronie średnich spółek wyróżniła się JSW, której notowania kontynuowały dobrą passę, ustanawiając nowe kilkuletnie maksimum.