GPW: Czwarty dzień pod kreską

WIG20 spadł w środę o 0,3 proc. do 1982 pkt. Najsłabszym segmentem warszawskiej giełdy były tym razem średnie spółki.

Publikacja: 21.04.2021 17:09

GPW: Czwarty dzień pod kreską

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Indeks WIG20 spadał w środę czwartą sesję z rzędu. Jeszcze w poniedziałek sięgał w porywach 2039 pkt, by minimum ostatniej sesji wyznaczyć na poziomie 1968 pkt. Po raz siódmy powtarza się więc historia, którą cyklicznie obserwujemy od 9 grudnia, a mianowicie – atak na opór 2000 pkt i korekta do wnętrza konsolidacji. Powodów do zadowolenia nie mają z pewnością ci, którzy grają na kontraktach terminowych pod wybicie. Lepiej radzą sobie natomiast inwestorzy, którzy stosują strategię kontrariańską. Ci ostatni spodziewają się teraz zapewne ruchu w kierunku 1900 pkt. Taki bowiem zasięg wynika z wcześniejszych cykli.

W środę WIG20 "przebudził się" tylko na moment, gdy akcje CD Projektu i Allegro zyskiwały najwięcej w portfelu blue chips. Udało się wówczas podejść pod poziom neutralny, ale zielonego koloru przy indeksie nie zobaczyliśmy. Nastroje na obu firmach szybko uległy zmianie i pod koniec sesji obie były pod kreską. Kurs akcji producenta "Cyberpunka" wyznaczył nowy dołek bessy 167,3 zł, a akcje właściciela platformy handlowej taniały piątą sesję z rzędu. Na ponad 1-proc. plusie wśród dużych spółek kończyły tylko Orange i LPP. To za mało, by wyciągnąć indeks nad kreskę. Zwłaszcza, że najsłabszy z dużych podmiotów – Mercator – stracił aż 17 proc.

Najsłabszy segmentem na głównym parkiecie były średnie spółki. Indeks mWIG40 spadł o 1,2% do 4360 pkt, co oznacza, że zaatakował średnią kroczącą z 50 sesji. Od grudnia średnia ta skutecznie zatrzymywała korekty, co zwiększa szanse na odbicie w kolejnych sesjach.

O 0,66 proc. do 18 991 pkt spadł sWIG80. Indeks pozostaje w układzie łagodnej korekty i do średniej 50-sesyjnej wciąż sporo mu brakuje. Małe spółki mają więc spory bufor bezpieczeństwa, a niemalejące apetyty polskich inwestorów mają gdzie szukać okazji. Choć w środę indeks zakończył dzień na czerwono, to 11 spółek z jego portfela zyskało ponad 1 proc., a najlepsza blisko 10 proc.

Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniał się przedstawiciel przemysłu drzewnego KPPD. Jego akcje podrożały o 14,8 proc., a w ciągu czterech ostatnich sesji stopa zwrotu sięga już 88 proc.

Na NewConnct panowała w środę mniejsza aktywność inwestorów. Obroty rzędu 1 mln zł przekroczyły tylko dwie spółki BioMaxima i Aiton. Akcje pierwszej potaniały o 10,8 proc. a drugiej podrożały o 42,4 proc.

Gdy w Warszawie handel dobiegał końca, na Wall Street przewagę budowała strona popytowa. S&P500 rósł o 0,3 proc., a Nasdaq Composite o 0,2 proc. Notowania ropy WTI oscylowały w tym czasie przy 62,3 dol., a cena uncji złota podchodziła pod 1800 dol. Na rynku kryptowalut bitcoina stabilizował się kolejny dzień przy 55 500 dol., a ethereum – druga pod względem kapitalizacji kryptowaluta – zyskiwała 9 proc. i kosztowała 2420 dol. Kapitalizacja całego rynku cyfrowych aktywów sięgała natomiast 2,08 bln dol.

Indeks WIG20 spadał w środę czwartą sesję z rzędu. Jeszcze w poniedziałek sięgał w porywach 2039 pkt, by minimum ostatniej sesji wyznaczyć na poziomie 1968 pkt. Po raz siódmy powtarza się więc historia, którą cyklicznie obserwujemy od 9 grudnia, a mianowicie – atak na opór 2000 pkt i korekta do wnętrza konsolidacji. Powodów do zadowolenia nie mają z pewnością ci, którzy grają na kontraktach terminowych pod wybicie. Lepiej radzą sobie natomiast inwestorzy, którzy stosują strategię kontrariańską. Ci ostatni spodziewają się teraz zapewne ruchu w kierunku 1900 pkt. Taki bowiem zasięg wynika z wcześniejszych cykli.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Najdroższe akcje. Warto je mieć?
Giełda
Bez wyraźnego kierunku na GPW. WIG20 powyżej poziomu 2500 pkt.
Giełda
Indeksy spółek węglowych eksplodowały. Efekt zapowiedzi Ministerstwa Przemysłu
Giełda
Kontrariańska fala podmywa Wall Street. Ameryka wcale nie jest taka wyjątkowa
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Giełda
Hossa gra kolejny akord na GPW