Rejterada Amerykanów z eurolandu

Amerykańscy inwestorzy nie wytrzymali nerwowo i nie w porę wycofali pieniądze ze strefy euro.

Publikacja: 17.03.2016 10:08

Rejterada Amerykanów z eurolandu

Foto: Bloomberg

W ostatnich pięciu tygodniach traderzy z USA wycofali 1,6 miliarda dolarów z iShares MSCVI Eurozone ETF. Co ciekawe, tempo odpływu tych funduszy nasiliło się, kiedy kursy akcji europejskich spółek osiągnęły dołek w połowie lutego. W rezultacie graczom zza oceanu nie udało się skorzystać z 15-proc. rajdu Euro Stoxx 50 Index od tego czasu.

Być może źródeł pesymizmu amerykańskich traderów należy szukać w grudniu 2015 roku, kiedy to inwestorzy, którzy zainwestowali w z iShares MSCVI Eurozone ETF doświadczyli 20-proc. spadku notowań europejskich walorów w okresie dwóch miesięcy.

Nawet perspektywa decyzji o mocniejszym stymulowaniu koniunktury gospodarczej przez Europejski Bank Centralny oczekiwanej w minionym tygodniu nie okazała się wystarczająco zachęcająca do podjęcia ryzyka i powrotu na ten rynek akcji.

- Jeśli wyprzedaż kogoś zdezorientowała, to nie ma on ochoty podjęcia gry pod odbicie - twierdzi Thomas Thygessen, kopenhaski strateg "szwedzkiego banku SEB. Podkreśla on, że w owym czasie rynki sprawiały wrażenie niekontrolowanych i panowała niewiara w zdolność banków centralnych do zapobieżenia recesji. - Ale jeśli Fed powiada, że może zaczekać z kolejną podwyżką oprocentowania, jest ten ostatni element potrzebny do odbudowy zaufania - dodaje Thygvessen.

Jest przekonany, że w końcu inwestorzy powrócą do strefy euro. Po najdłuższej serii tygodniowych wzrostów w miniony poniedziałek Euro Stoxx 50 Index osiągnął dwumiesięczny szczyt redukując tegoroczną stratę do 5,4 proc. 11 lutego 2016 wskaźnik ten był 18 proc. pod kreską. Indeks oczekiwanej zmienności Euro Stoxx 50 od tego czasu obniżył się o 40 proc.

Jednak rajd w górę nie był łatwy, gdyż dzienne zmiany Euro Stoxx 50 średnio wyniosły 1,5 proc. i były najmocniejsze od 2008 roku.

Odpływ pieniędzy z iShares ETF to tylko jeden element sytuacji. Zarządzający funduszami w tygodniu zakończonym 9 marca 2016 roku z europejskich akcji wycofali 3,3 miliarda dolarów. Był to piąty kolejny tydzień odpływu funduszy z euro landu, największego od października 2014 roku, wskazują dane Bank of America.

Działania banków centralnych w ostatnich miesiącach nie wywoływały trwałych wzrostów notowań na giełdach akcji, a grudniowa wyprzedaż zaczęła się na krótko zanim Mario Draghi, szef EBC, rozczarował inwestorów łagodząc politykę pieniężną w mniejszym stopniu niż oczekiwali. Z kolei Janet Yellen, szefowa Fed, 10 lutego zaniepokoiła graczy giełdowych stwierdzeniem, że spadki kursów akcji stwarzają ryzyko dla gospodarki.

Teis Knuthsen z Saxo Banku ostrzega, że obawy, które zapoczątkowały ostatnią wyprzedaż, nie zniknęły a uzasadniają je słabsze od prognozowanych dane z europejskiej gospodarki a i najbardziej od 2007 roku rozczarowujące rezultaty finansowe spółek.

W ostatnich pięciu tygodniach traderzy z USA wycofali 1,6 miliarda dolarów z iShares MSCVI Eurozone ETF. Co ciekawe, tempo odpływu tych funduszy nasiliło się, kiedy kursy akcji europejskich spółek osiągnęły dołek w połowie lutego. W rezultacie graczom zza oceanu nie udało się skorzystać z 15-proc. rajdu Euro Stoxx 50 Index od tego czasu.

Być może źródeł pesymizmu amerykańskich traderów należy szukać w grudniu 2015 roku, kiedy to inwestorzy, którzy zainwestowali w z iShares MSCVI Eurozone ETF doświadczyli 20-proc. spadku notowań europejskich walorów w okresie dwóch miesięcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć
Giełda
WIG20 w efektownym stylu powraca powyżej 2500 pkt