Spółki o średniej kapitalizacji skupione w indeksie mWIG40 przyciągają inwestorów przede wszystkim zadowalającą płynnością obrotów oraz lepszymi niż w przypadku wielu podmiotów z WIG20 perspektywami rozwoju, będąc często beneficjentami wzrostu gospodarczego. Jednocześnie firmy te w znacznie mniejszym stopniu niż duże podmioty narażone są na ryzyko polityczne.

Po przecenie z minionego roku wiele średnich spółek jest wycenianych atrakcyjniej niż przed rokiem, mają wciąż pozytywne perspektywy rozwoju biznesu i – co za tym idzie – poprawy wyników finansowych. – W mojej ocenie w ciągu całego roku to właśnie segment średnich spółek może przy odpowiedniej selekcji przynieść największe korzyści inwestorom. Przede wszystkim wydaje się atrakcyjny wycenowo, w skali ostatnich 12 miesięcy stracił dużo więcej niż duże spółki, gdzie równolegle zmiana wyników raportowanych przez firmy była dużo niższa – uważa Kamil Hajdamowicz, doradca inwestycyjny w Vienna Life TU na Życie.

Ten segment rynku kryje bardzo zróżnicowaną grupę firm, także pod względem oferowanego potencjału. – Nie jest to jednak jednorodna grupa spółek, zarówno patrząc na kryterium płynności, jak i perspektyw inwestycyjnych. Tak więc selekcja wydaje się kluczowa. W tym miejscu pomijałbym spółki, które najsilniej narażone są na trwające tendencje kosztowe, tj. z branży budowlanej. Zwróciłbym również szczególną uwagę na strukturę przychodów eksportowych. Zbliżający się brexit oraz trwające spowolnienie w Niemczech powinny być brane pod uwagę przy ocenie przyszłych przepływów pieniężnych – wskazuje ekspert.