W styczniu taki efekt zaskoczenia udało im się osiągnąć, bowiem zbudowany przez nich portfel zanotował wynik 12,8 proc., co oznacza, że był lepszy od szerokiego WIG o 9,1 pkt proc. Dobry wynik został wypracowany bardzo skromnymi zasobami. W styczniowym zestawieniu znalazło się bowiem rekordowo mało spółek – tylko pięć: CD Projekt, 11 bit studios, PGNiG, Amica i Lotos. Wszystkie zakończyły miesiąc na plusie, osiągając następujące stopy zwrotu (odpowiednio): 34 proc., 12,3 proc., 9,1 proc., 6,1 proc. oraz 2,3 proc.

100-proc. trafność i wysokie stopy zwrotu nie zdarzają się często. W lutym może być trudniej o powtórzenie wyniku, bowiem wielu analityków spodziewa się schłodzenia rozgrzanych w styczniu nastrojów. Nasi typujący wskazali jednak siedem spółek, które ich zdaniem mogą ponownie pokonać rynek. Nowe zestawienie jest zrównoważone pod względem kapitalizacji spółek. Dwie reprezentują WIG20 (Energa, PGE), dwie mWIG40 (Grupa Azoty, Wawel), dwie sWIG80 (Elemental Holding, Ten Square Games), a jedna nie wchodzi w skład żadnego indeksu (ZA Puławy). Pod względem branżowym dominują spółki energetyczne i chemiczne, a pod względem technicznym te, które zmieniają długoterminowy trend ze spadkowego na wzrostowy. Na podstawie składu nowego portfela można wysnuć wniosek, że technicy coraz przychylniej spoglądają na tzw. drugą i trzecią linię warszawskiego parkietu, czyli firmy o średniej i małej kapitalizacji wchodzące w skład indeksów mWIG40 i sWIG80. I nie ma się czemu dziwić. Styczniowa zwyżka przyniosła znaczną poprawę sytuacji na wykresach indeksów, a co za tym idzie – na wykresach spółek. Zwracał na to uwagę Krzysztof Borowski, prof. SGH, w styczniowym przeglądzie technicznym, który cyklicznie przeprowadzamy w Parkiet TV. Na potrzeby programu wytypował dziesięć spółek, dodając przy tym 40 kolejnych, które jego zdaniem mają atrakcyjne układy kresek. Ta mnogość atrakcyjnych wykresów sprawia, że po prostu na warszawskiej giełdzie jest w czym wybierać.