W efekcie pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych spółek WIG20 znajdował się prawie 0,5 proc. poniżej ubiegłotygodniowego zamknięcia. Krajowe wskaźniki podążają śladem zagranicznych rynków akcji, gdzie więcej do powiedzenia mają sprzedający. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu rozpoczęła notowania na minusie, ale jest kilka pozytywnych wyjątków. Kupujący mają niewielką przewagę na rynkach w Madrycie i Stambule.

W Warszawie sprzedający pojawili się w segmencie największych spółek. Ich uwaga skierowana jest przede wszystkim na papiery banków, co przekłada się na ich wyraźną poranną przecenę. Negatywnie w tym gronie wyróżnia się mBank, który w ubiegłym tygodniu był na celowniku kupujących w związku z planami sprzedaży przez niemieckiego właściciela. Chętnie pozbywano się też walorów spółek energetycznych i JSW. Negatywnym nastrojom na rynku opierają się jedynie PKN Orlen, KGHM oraz CCC.

Sprzedający pojawili się na szerokim rynku akcji, gdzie w poniedziałkowy poranek w niewielkiej przewadze były przecenione walory.