Poniedziałkowe wzrosty na Wall Street (S&500 +1,4 proc.) sprawiły, że pierwsza godzina wtorkowego handlu na warszawskim parkiecie upłynęła pod znakiem lekkich zwyżek. Według rynkowych statystyk 44 proc. spółek zyskiwało na wartości, a 26 proc. traciło. Indeks WIG20 rósł o 0,2 proc. do 2420 pkt. 10 pkt wyżej znajduje się średnia krocząca z 200 sesji, wyznaczająca linię hossy. Powrót nad jej przebieg i domknięcie luki sprzed tygodnia, to krótkoterminowe cele byków. Najbliższym wsparciem dla indeksu blue chips jest 2370 pkt.

O powrót nad 200-sesyjną średnią walczy też szeroki WIG. Indeks obronił, przynajmniej na razie, wsparcie przy 62 000 pkt, a dziś rano rósł do 62 761 pkt. Wspomniana średnia znajduje się natomiast przy 63 200 pkt. W pozostałych segmentach rynku także trwają próby odbicia. Indeksy mWIG40 i sWIG80 rosły rano odpowiednio o 0,4 proc. i 0,1 proc.

Jeśli chodzi o spółki to najmocniej zyskiwały rano papiery Biomedu Lublin. Kurs rósł bowiem o 11,1 proc. do 1,61 zł. Zwyżka może być reakcją na wczorajszą informację, że spółka podpisała z Biotonem umowę współpracy w zakresie sprzedaży i dystrybucji w Polsce Distreptazy. Umowa obowiązywać ma do końca 2022 roku, jej łączna wartość szacowana jest na ok. 45 mln zł. Po drugiej stronie tabeli nie było aż tak mocnych zmian. Spółki takie jak TIM, Kernel, LPP traciły po nieco ponad 2 proc. Wartość obrotów po pierwszej godzinie handlu wynosiła 90 mln zł.

Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest ubogie w odczyty, więc prawdopodobnie najwięcej zależeć będzie od nastrojów na rynkach zagranicznych, a także od tego, jak zacznie się sesja na Wall Street. Po tąpnięciu z ubiegłego tygodnia inwestorzy bacznie przyglądają się temu, co dzieje się na parkietach za oceanem.