Odpowiednie skalkulowanie opłat śmieciowych, czyli za gospodarowanie odpadami komunalnymi, to bolączka niejednej gminy. Nie zawsze jasne przepisy i konieczność wyważenia interesów mieszkańców oraz samorządu powodują, że o ważności wielu uchwał dotyczących wysokości opłat śmieciowych ostatecznie muszą orzekać sądy administracyjne. Kolejny ważny spór o to, jak gmina powinna ustalać stawki opłat za śmieci, rozstrzygnął właśnie Naczelny Sąd Administracyjny.
Czytaj także: Wysokie kary za brak segregacji śmieci
Minimalnie, czyli 40 zł
Sprawa trafiła na wokandę z inicjatywy rzecznika praw obywatelskich. To on zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku trzy uchwały rady gminy Sztutowo. Jedna z nich, z lutego 2015 r., dotyczyła wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i jej stawki, a dwie kolejne – z marca 2015 r. i września 2017 r. – określały wzory deklaracji śmieciowych.
Rzecznik zarzucał, że radni przy kalkulowaniu opłaty za śmieci przekroczyli ustawowe upoważnienie. Ustalili oni, że jedyna obowiązująca metoda ustalania wysokości opłaty pobieranej od właścicieli nieruchomości zamieszkanych będzie uzależniona od ilości zużytej wody. Przy czym generalnie do kalkulacji przyjęto ilość zużytej wody z danej nieruchomości za rok poprzedni, z uwzględnieniem odliczeń zużycia wody na cele „gospodarskie". Minimalne zużycie wody na jednego mieszkańca przyjęto na 2 m3. Na podobnej zasadzie określono koszty dla gospodarstw rolnych, których nie wyposażono w podliczniki obrazujące zużycie wody na cele „gospodarskie", a także dla nieruchomości w ogóle niewyposażonych w wodomierze. W tym przypadku przewidziano minimalną, określoną kwotowo wysokość opłaty – ustalono, że nie może wynieść mniej niż 40 zł. Taki sposób kalkulacji opłaty zdaniem RPO nie znajduje oparcia w przepisach.
Gmina broniła się, że nie przekroczyła prawa. Argumentowała, że kwestionowane przez rzecznika rozwiązania były oceniane pod względem zgodności z powszechnie obowiązującymi przepisami przez wojewodę pomorskiego oraz przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Gdańsku, które nie przedstawiły żadnych zastrzeżeń.