Forint pod ostrzałem

Węgierska waluta słabnie, bo bank centralny zwleka z podwyżkami.

Publikacja: 17.06.2018 21:00

Forint pod ostrzałem

Foto: Bloomberg

W piątek za jedno euro płacono już nawet 323,8 forintów, czyli najwięcej od stycznia 2015 r. Do pobicia rekordu słabości (328 forintów za 1 euro) brakuje niewiele. Od początku roku forint osłabł o 3,8 proc. wobec euro, a wobec dolara o 7 proc.

Tracił więcej niż waluty innych państw regionu (np. korona czeska osłabła od początku roku 0,6 proc. do euro i 3,9 proc. do dolara, a złoty stracił w tym czasie 2,4 proc. do euro i 5,7 proc. do dolara). Rentowność węgierskich obligacji dziesięcioletnich przebiła rentowność podobnych polskich papierów. O ile na początku roku sięgała nieco ponad 2 proc., to pod koniec zeszłego tygodnia dochodziła do 3,6 proc. W tym czasie rentowność polskich dziesięciolatek spadła z 3,3 proc. do 3,24 proc. W niełasce jest też węgierska giełda. Indeks BUX, który w styczniu ustanowił rekord, stracił od początku roku 8,5 proc.

Dlaczego Węgry stały się regionalnym, rynkowym „słabym ogniwem"? Na pierwszy rzut oka może to dziwić. Wszak węgierska gospodarka radzi sobie dobrze. Wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale wyniósł tam 1,2 proc. kw./kw., co jest świetnym wynikiem na tle innych państw Europy. Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się, że przez cały 2018 r. węgierska gospodarka wzrośnie o 3,8 proc. Węgry już dawno przestały odstraszać inwestorów pod względem politycznym, a w ostatnich miesiącach nie wydarzyło się tam nic, co by mogło wystraszyć inwestorów.

Analitycy wskazują, że powodem ucieczki inwestorów od węgierskich aktywów może być ociąganie się przez Narodowy Bank Węgier z zacieśnianiem polityki pieniężnej. – Węgry mają symptomy choroby, która generalnie trapi rynki wschodzące, a inwestorzy chcą wiedzieć, jak odpowie na nią Narodowy Bank Węgier. Rynek testuje bank centralny – twierdzi Win Thin, szef działu rynków wschodzących w firmie Brown Brothers Harriman.

Główna stopa procentowa węgierskiego banku centralnego wynosi tylko 0,9 proc. Była ona sukcesywnie obniżana od 2012 r., gdy wynosiła 7 proc. Inflacja na Węgrzech przyspieszyła w maju do 2,8 proc. (r./r.) i bank centralny wskazuje, że 3-proc. cel inflacyjny może zostać osiągnięty już w tym roku. Czy oznacza to jednak rychłą zmianę polityki pieniężnej? Inwestorzy będą obserwować wtorkowe posiedzenie Narodowego Banku Węgier. Protokół z majowego posiedzenia mówił o tym, że stopy zostaną utrzymane na obecnym, ultraniskim poziomie jeszcze przez „przedłużony okres". Według agencji Bloomberga, Marton Nagy, wiceprezes Narodowego Banku Węgier, mówił jednak na niedawnych spotkaniach z inwestorami w Londynie i Budapeszcie, że bank centralny może zacząć zacieśniać politykę, jeśli forint za bardzo osłabnie.

Politykę pieniężną zacieśnia już rumuński bank centralny, który dokonał w tym roku trzech podwyżek, podnosząc główną stopę z 1,75 proc. do 2,5 proc. Czeski Bank Narodowy od lipca zeszłego roku podnosił stopy cztery razy – główną do poziomu 0,8 proc. Kolejnej podwyżki w Czechach rynek spodziewa się w październiku (ale mimo to stopy są tam wciąż niższe niż np. na Węgrzech). Narodowy Bank Polski utrzymuje stopę referencyjną na poziomie 1,5 proc., a prezes Adam Glapiński mówił, że może pozostać na tym poziomie nawet do 2020 r.

W piątek za jedno euro płacono już nawet 323,8 forintów, czyli najwięcej od stycznia 2015 r. Do pobicia rekordu słabości (328 forintów za 1 euro) brakuje niewiele. Od początku roku forint osłabł o 3,8 proc. wobec euro, a wobec dolara o 7 proc.

Tracił więcej niż waluty innych państw regionu (np. korona czeska osłabła od początku roku 0,6 proc. do euro i 3,9 proc. do dolara, a złoty stracił w tym czasie 2,4 proc. do euro i 5,7 proc. do dolara). Rentowność węgierskich obligacji dziesięcioletnich przebiła rentowność podobnych polskich papierów. O ile na początku roku sięgała nieco ponad 2 proc., to pod koniec zeszłego tygodnia dochodziła do 3,6 proc. W tym czasie rentowność polskich dziesięciolatek spadła z 3,3 proc. do 3,24 proc. W niełasce jest też węgierska giełda. Indeks BUX, który w styczniu ustanowił rekord, stracił od początku roku 8,5 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Finanse
Ugoda Visa i Mastercard. Mniejsze prowizje od sklepów
Finanse
NIK: rząd PiS ręcznie sterował finansami JST
Finanse
Minister finansów rozwiewa wątpliwości. Podwyżka kwoty wolnej w 2025 r. niemożliwa
Finanse
Byki i Niedźwiedzie oraz Złote Portfele „Parkietu”. Kto otrzymał nagrody?
Finanse
Byki i Niedźwiedzie oraz Złote Portfele „Parkietu”. Kto otrzyma nagrody?