Likwidacja OFE na razie inwestorów nie martwi

Fundusze, których czas dobiega końca, nie wyprzedają akcji polskich spółek.

Aktualizacja: 06.06.2017 09:05 Publikacja: 05.06.2017 21:13

Likwidacja OFE na razie inwestorów nie martwi

Foto: Bloomberg

W portfelach otwartych funduszy emerytalnych, które w przyszłym roku zostaną zlikwidowane, pod koniec kwietnia znajdowały się akcje polskich spółek o wartości 139,3 mld zł. To blisko 80 proc. ich aktywów i zarazem około 22 proc. kapitalizacji krajowych spółek giełdowych. W ramach Programu Budowy Kapitału 25 proc. aktywów OFE ma trafić do państwowego Funduszu Rezerwy Demograficznej, pozostałe 75 proc. na prywatne indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego.

Według pierwotnych planów Ministerstwa Rozwoju, autora PBK, do FRD miały trafić aktywa inne niż polskie akcje. Przy obecnym składzie portfeli OFE oznaczałoby to konieczność sprzedaży papierów wartych około 8,7 mld zł. Dziś wiadomo, że ten scenariusz się nie zmaterializuje.

Zrównoważony portfel

– Akcje będą się też liczyły na poczet tych 25 proc. aktywów, które mamy przekazać do OFE. To bezpieczny wariant dla giełdy, bo nie będzie dodatkowej podaży akcji z tytułu zmian w systemie emerytalnym – tłumaczy Adam Gola, prezes Pocztylion PTE.

Niewiadomą jest to, co z tymi akcjami zrobi Polski Fundusz Rozwoju. Teoretycznie mógłby je upłynnić. – Nie sądzę, aby PFR chciał je wyprzedawać. On też prowadzi jakąś politykę inwestycyjną, a cały portfel akcji OFE jest dobrze zdywersyfikowany – uważa Gola. Od zarządzających OFE można też usłyszeć, że w praktyce PFR może nawet dokupować akcje i obligacje polskich spółek, które też otrzyma. Początkowo większość jego aktywów przejętych z OFE będzie stanowiła gotówka, co trudno uznać za zrównoważony portfel inwestycyjny dla funduszy emerytalnego.

Szansa dla IKZE

Kolejny znak zapytania to losy pozostałych 75 proc. aktywów dzisiejszych OFE, które znajdą się w IKZE. Te podmioty też będą początkowo zarządzały portfelem złożonym niemal wyłącznie z akcji.

– Gdyby, jak mówił jakiś czas temu Paweł Borys (prezes PFR – red.), IKZE miały docelowo mieć 40 proc. obligacji skarbowych, a ich zakupy miały być finansowane sprzedażą akcji, fundusze musiałyby sprzedać w krótkim czasie papiery za 48 mld zł. To odpowiada około 25 proc. rocznych obrotów na GPW, więc oznaczałoby dla giełdy katastrofę – wylicza Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

– Wierzymy w to, że IKZE będą się cieszyły większą popularnością niż dotychczas, że rząd będzie zachęcał Polaków do odkładania na emeryturę w tzw. III filarze – mówi prezes Pocztylion PTE. Środki zgromadzone w IKZE mają być całkowicie prywatne, inaczej niż w OFE. Będzie istniała możliwość wypłaty tych oszczędności, choć nie od razu. – Jeżeli wycofanie pieniędzy z IKZE będzie możliwe na tych samych zasadach, co obecnie (wiąże się z zapłatą PIT – red.), to nie będzie raczej masowo wykorzystywane – uważa Maciej Marcinowski, analityk z DM Trigon.

Opinia

Grzegorz Chłopek, prezes Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego Nationale-Nederlanden

To, czy w rezultacie Programu Budowy Kapitału na polski rynek finansowy będzie napływał kapitał, zależy od tego, jaką popularność zdobędą Pracownicze Programy Kapitałowe (PPK). Jeśli będzie w nich uczestniczyło 75 proc. uprawnionych, to do tych programów będzie napływało od 8 do 15 mld zł rocznie. To powinno z nawiązką zrównoważyć odpływ kapitału z Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego (w które zostaną przekształcone dzisiejsze OFE – red.). Odpływ z IKZE będzie efektem tego, że ich uczestnicy będą stopniowo przechodzili z fazy akumulacji kapitału do fazy wypłat. Z drugiej strony, jest szansa na to, że popularność IKZE jako formy oszczędzania na emeryturę w następstwie PBK wzrośnie. Choćby dlatego, że pracownicy budżetówki nie będą korzystali z PPK.

W portfelach otwartych funduszy emerytalnych, które w przyszłym roku zostaną zlikwidowane, pod koniec kwietnia znajdowały się akcje polskich spółek o wartości 139,3 mld zł. To blisko 80 proc. ich aktywów i zarazem około 22 proc. kapitalizacji krajowych spółek giełdowych. W ramach Programu Budowy Kapitału 25 proc. aktywów OFE ma trafić do państwowego Funduszu Rezerwy Demograficznej, pozostałe 75 proc. na prywatne indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego.

Według pierwotnych planów Ministerstwa Rozwoju, autora PBK, do FRD miały trafić aktywa inne niż polskie akcje. Przy obecnym składzie portfeli OFE oznaczałoby to konieczność sprzedaży papierów wartych około 8,7 mld zł. Dziś wiadomo, że ten scenariusz się nie zmaterializuje.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Finanse
Badania w czasach niepewności
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse
Audyt ma wiele twarzy