Choć turecki minister finanów Berat Albayrak (zięć prezydenta Recepa Erdogana) zdołał w czwartek uspokoić obawy części inwestorów dotyczące tureckiej polityki gospodarczej, to piątek przyniósł dużą zmienność w notowaniach liry tureckiej. O ile rano jej kurs dochodził do 5,77 lir za 1 USD, to około południa skoczył on do 6,26 lir. Steven Mnuchin, amerykański sekretarz skarbu zapowiedział, że USA mogą nałożyć nowe sankcje na Turcję, jeśli nie wypuści ona z więzienia oskarżonego o szpiegostwo amerykańskiego pastora Andrew Brunsona. Analitycy spodziewali się również, że agencja Standard & Poor's zetnie turecki rating. Na nerwowość na rynku tureckim w piątek miało również wpływ to, że w przyszłym tygodniu - od wtorku do piątku - będzie on zamknięty ze względu na muzułmańskie święto Kurban Bayram.

- Nie oszukujmy się. Póki prezydent Erdogan nie podejmie kroków, ku przywróceniu zaufania do tureckiej polityki gospodarczej, będziemy widzieli lirę znajdującą się pod presją - twierdzi Michael Hewson, analityk z firmy CMC Markets.