Zaczyna się jak komedia romantyczna. Starszy facet, Francuz, koresponduje w mediach społecznościowych z młodą Koreanką. Jest rozwiedziony, ma dwóch dorosłych synów, świetnie prosperującą restaurację, ale wciąż czegoś więcej oczekuje od życia. Jednego dnia z małą torbą wsiada do samolotu i leci do Seulu oglądać kwitnące wiśnie. Oczywiście z dziewczyną z Instagrama, która stała się dla niego ważna i zmieniła jego stosunek do świata. Jednak Soon nie czeka na niego na lotnisku, jak obiecała.

Eric Lartigau, reżyser „#tuiteraz” nie idzie na łatwiznę. Odchodzi od typowych rozwiązań romansideł. Przypomina o wartościach, które są ogromnie ważne. O uczuciach, których czasem nie dostrzegamy tuż obok siebie. O prawdziwej bliskości. O przyjaźni i życzliwości. A jednocześnie ostro recenzuje Instagram i podobne mu media, które tworzą fałszywe obrazy, budując świat ułudy.