Aktorka napisała o tym w swojej książce "Inside Out".
Moore wspominała, że jej matka - Virgina King - zaczęła zabierać ją do barów, gdy Demi Moore była nastolatką, aby zwrócić uwagę mężczyzn na córkę.
Pewnego dnia - jak wspomina Moore - wróciły z matką do mieszkania wraz ze starszym mężczyzną.
Mężczyzna ten miał następnie zgwałcić nastolatkę, a po gwałcie spytał ją jak czuje się wiedząc, że mógł to zrobić, bo zapłacił jej matce 500 dolarów.
"To był gwałt i dewastująca zdrada" - napisała Moore w książce, która w tym tygodniu trafi do księgarń.