Bohaterem „Kaczek z gęsiej paczki” Christophera Jenkinsa jest Benek, gąsior-indywidualista, który lata jak chce i gdzie chce. Pewnego razu wpada w stado kaczek. Dwa kaczątka, które ulegają wypadkowi nie mogą latać i zostają oddzielone od stada, sam Benek też uszkadza sobie skrzydło. Cała trójka jednak nie poddaje się i rusza w podróż życia – przez bambusowe lasy, malownicze jeziora i tajemnicze jaskinie. Egzotyczne orientalne plenery, sympatyczni bohaterowie, ładny rysunek i oczywiście – jak to w takich filmach – opowieść o przyjaźni, o sile miłości, o odpowiedzialności. A do tego dobry polski dubbing, w którym wystąpili Maciej Stuhr i Julia Kamińska.

Pojawiają się już filmy „wigilijne”. „Mikołaj i spółka” to dzieło nie byle kogo, bo Alaina Chabata, aktora i reżysera, twórcy m.in. „Asterixa i Obelixa. Misji Kleopatry”. Wszystko zaczyna się przezd Świętami w fabryce świątecznych zabawek. Właściciel zapowiada wzrost produkcji, a elfy uwijają się jak w ukropie i z wyczerpania zaczynają zapadać na ciężką grypę, którą może wyleczyć jedynie... witamina C. Mikołaj wyrusza więc na poszukiwania apteki, po drodze popełnia masę gaf i ta podróż do świata ludzi skończy się dla dla niego w paryskim areszcie. Ale stamtąd trafia do zwyczajnej rodziny, która próbuje mu pomóc zdobyć 92 tysiące opakowań witaminy. Recenzenci zarzucali pewien schematyzm tej opowieści o Mikołaju w świecie ludzi, ale jednocześnie trzeba przyznać, że Chabar, który sam zresztą zagrał głównego bohatera zapewnił filmowi bajeczne tło i dobrą obsadę, w której jako Śnieżynka znalazła się nawet Audrey Tautou. 

No i jeszcze jedna aktorska propozycja dla bardzo młodych widzów: „Kuba Guzik. Na tajemniczym lądzie” Dennisa Gansela to ekranizacja książki Michaela Ende, twórcy m.in. „Niekończącej się opowieści”. Na maleńką, bajeczną wysepkę trafia paczka, w której jest mały chłopaczyk. Gospodarze przyjmują go do rodziny i wychowują jak własne dziecko. Po dziesięciu latach mały Kuba Guzik namawia swojego przyjaciela, maszynistę Łukasza, by wyruszyć na poszukiwania księżniczki Li Si porwanej przez piratów. Obaj mają też inne powody, by wyruszyć w drogę. Kuba chce się dowiedzieć, kim są jego biologiczni rodzice,  a Łukasz próbuje uratować swoją lokomotywę, którą właśnie kazano mu z wyspy usunąć. Szybka akcja, kilka zabawnych sytuacji, dużo fantazji, przesłanie – jak przystało na film dla dzieci – o miłości i tolerancji. Jest to jakiś powód, by bardzo młody widz oderwał się od gier komputerowych i zagłębił w świat wyobraźni.