Reklama

"Fale": Kino wielkiej wrażliwości

Wśród młodych reżyserów pojawiła się indywidualność. „Fale” Grzegorza Zaricznego od piątku na ekranach.

Aktualizacja: 07.12.2016 16:45 Publikacja: 07.12.2016 16:40

Foto: Kino Świat

Należy do nowego pokolenia twórców, którzy szturmem weszli ostatnio do polskiego kina. Ma 33 lata i na koncie znaczące sukcesy. Jego dokument „Marysina polana” dostał nagrodę w Krakowie, „Gwizdek” wygrał sekcję filmu krótkiego na najważniejszym festiwalu kina niezależnego Sundance, debiut fabularny „Fale” trafił do prestiżowego głównego konkursu w Karlowych Warach. Ale Grzegorz Zariczny nie jest dzieckiem szczęścia: wszystko wypracował sobie sam. Z niemałym trudem.

– Jestem zwyczajnym chłopakiem ze zwyczajnej rodziny – mówi „Rzeczpospolitej”. – Wyrosłem w podkrakowskiej wsi. Nauka w liceum w Nowej Hucie była dla mnie gigantycznym skokiem, długo czułem się gorszy od kolegów wychowanych w mieście. To prawda, teraz trochę się zbudowałem, ale chcę robić filmy o ludziach, którym świat nie sprzyja. Wyrzuconych na margines, mozolnie walczących o odrobinę szczęścia i powodzenia, z niemałym trudem próbujących uporządkować własne życie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Film
Robert Redford nie żyje. Miał 89 lat. Pożegnanie z gwiazdą
Film
„Metropolis" i „Doktor Mabuse". 20. edycja Święta Niemego Kina im. Anny Sienkiewicz-Rogowskiej
Film
„Franz Kafka” Agnieszki Holland polskim kandydatem do Oscara
Film
„Teściowie 3”. Podzielona Polska na chrzcinach
Film
Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”
Reklama
Reklama