W Polskim Radiu Gdańsk minister Piontkowski mówił, że rząd rozważa kilka wariantów, a decyzję o tym, czy szkoły wrócą do stacjonarnej formy nauczania, podejmie w połowie maja.
- Będziemy mieli więcej informacji dotyczących tego, jak rozwija się epidemia. Ewentualność powrotu do szkoły funkcjonuje, to jedno z ważnych rozwiązań – mówił Dariusz Piontkowski. - Uczniowie potrzebują kontaktów rówieśniczych oraz kontaktu z nauczycielem. Z tych powodów warto wrócić do tradycyjnej formy nauczania. Nawet gdyby miało to być tylko kilka tygodni, moim zdaniem warto to zrobić – dodał minister edukacji.
Jak powiedział, wśród rozważanych wariantów nie ma na razie planu przesunięcia wakacji.
- Ale nie wiemy, co się wydarzy – powiedział Piontkowski. - Epidemia nas zaskoczyła, musieliśmy się do niej dostosować. Dziś wydaje się, że nie ma zagrożenia dla zakończenia zajęć dydaktycznych w końcówce czerwca.