- Zawsze honorowaliśmy nasze ustalenia w rejonie Indo-Pacyfiku, szczególnie nasz sojusz z USA - odparł Morrison.
- Zawsze rozumieliśmy regułę "jeden system, dwa kraje", i będziemy kontynuować naszą politykę... "jeden kraj, dwa systemy" powinienem był powiedzieć - stwierdził premier Australii przywołując formułę w jakiej, w ramach Chin, funkcjonuje od 1997 roku Hongkong.
Dopytywany czy Australia stoi po stronie Tajwanu Morrison odparł: - Zawsze stoimy po stronie wolności w naszej części świata.
Morrison mówiąc o formule "jeden kraj, dwa systemy", która nie ma nic wspólnego z Tajwanem, miał zapewne na myśli "politykę jednych Chin" prowadzoną przez Pekin. W ramach tej polityki Chiny utrzymują relacje dyplomatyczne jedynie z krajami, które nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem.