"Jeden system, dwa kraje". Wpadka premiera Australii ws. Tajwanu

Premier Australii, Scott Morrison, zaliczył wpadkę na antenie stacji radiowej 3AW, w której charakteryzował politykę swojego kraju wobec Tajwanu.

Aktualizacja: 06.05.2021 12:09 Publikacja: 06.05.2021 11:50

"Jeden system, dwa kraje". Wpadka premiera Australii ws. Tajwanu

Foto: AFP

Morrison, pytany w radiu 3AW, czy Australia stoi po stronie Tajwanu w jego sporach z Chinami, po apelu szefa MSZ wyspy, Josepha Wu, o pomoc w obronie przed "ekspansjonizmem" prezydenta Chin, Xi Jinpinga.

- Zawsze honorowaliśmy nasze ustalenia w rejonie Indo-Pacyfiku, szczególnie nasz sojusz z USA - odparł Morrison.

- Zawsze rozumieliśmy regułę "jeden system, dwa kraje", i będziemy kontynuować naszą politykę... "jeden kraj, dwa systemy" powinienem był powiedzieć - stwierdził premier Australii przywołując formułę w jakiej, w ramach Chin, funkcjonuje od 1997 roku Hongkong.

Dopytywany czy Australia stoi po stronie Tajwanu Morrison odparł: - Zawsze stoimy po stronie wolności w naszej części świata.

Morrison mówiąc o formule "jeden kraj, dwa systemy", która nie ma nic wspólnego z Tajwanem, miał zapewne na myśli "politykę jednych Chin" prowadzoną przez Pekin. W ramach tej polityki Chiny utrzymują relacje dyplomatyczne jedynie z krajami, które nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem.

Australia nie posiada przedstawicielstwa dyplomatycznego na Tajwanie, ale współpracuje z władzami wyspy w kwestii handlu, kultury czy edukacji.

Rzeczniczka opozycyjnej Partii Pracy, Penny Wong krytykując wpadkę premiera stwierdziła, że "w dyplomacji, zwłaszcza w sprawie bezpieczeństwa narodowego, słowa mają znaczenie".

- Jest mało bardziej wrażliwych kwestii dla naszego bezpieczeństwa niż Tajwan, a brak skupienia się Morrisona na szczegółach powinien spędzać nam sen z oczu - dodała.

Penny Wong zauważyła, że Morrison niespodziewanie "zmienił bezstronne podejście Australii do Tajwanu, na całkowite porzucenie wyspy".

- "Jeden kraj, dwa systemy" nigdy nie było stanowiskiem Australii wobec Tajwanu - to oznaczałoby umieszczenie Tajwanu w tej samej kategorii w jakiej jest Hongkong - dodała.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?