Białoruś: USA nałożą sankcje na przedstawicieli władz?

USA rozważają nałożenie sankcji na siedmiu przedstawicieli władz Białorusi, którzy mieli być zaangażowani w sfałszowanie wyborów prezydenckich 9 sierpnia i akty przemocy wobec uczestników pokojowych demonstracji, do jakich doszło na Białorusi po wyborach - podaje Reuters powołując się na przedstawiciela Departamentu Stanu.

Aktualizacja: 02.09.2020 06:30 Publikacja: 02.09.2020 05:37

Białoruś: USA nałożą sankcje na przedstawicieli władz?

Foto: AFP

Rozmówca Reutersa nie wskazał, którzy przedstawiciele władz Białorusi mogą znaleźć się na liście osób, na których nałożone zostaną sankcje. Zauważył przy tym, że sam Łukaszenko już jest objęty sankcjami ze strony USA. - Chodzi nie tylko o wskazanie tych osób, ale też pokazanie, że gdy ktoś kradnie wybory i dopuszcza się przemocy wobec pokojowych demonstrantów korzystających z fundamentalnej wolności zgromadzeń i wolności słowa, musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności - dodaje przedstawiciel Departamentu Stanu, który jednak nie chciał, aby wymieniać go z nazwiska.

Rozmówca Reutersa twierdzi też, że USA mogą rozważyć nałożenie sankcji na Rosję, jeśli ta zdecyduje się na jawną interwencję z użyciem siły na Białorusi.

W Mińsku i innych miastach Białorusi od 9 sierpnia trwają protesty przeciwko Aleksandrowi Łukaszence, który - według oficjalnych wyników wyborów prezydenckich - uzyskał poparcie na poziomie ponad 80 proc. głosów. Protestujący przekonują jednak, że rzeczywistą zwyciężczynią wyborów była rywalka Łukaszenki, Swiatłana Cichanouska.

W ubiegłym tygodniu zastępca sekretarza stanu USA, Stephen Biegun, ostrzegał władze w Moskwie, by te nie decydowały się na jawne użycie siły na Białorusi.

Tymczasem Władimir Putin poinformował, że - na prośbę Łukaszenki - w Rosji sformowano specjalną jednostkę sił porządkowych, która - na prośbę białoruskich władz - może być użyta do zaprowadzenia porządku na Białorusi.

W poniedziałek Litwa, Łotwa i Estonia nałożyły sankcje na Łukaszenkę i 29 innych przedstawicieli władz Białorusi, zakazując im wjazdu na terytorium Państw Bałtyckich. Rozmówca Reutersa zdradził, że na liście osób objętych sankcjami przez Państwa Bałtyckie jest pięć z siedmiu osób, które mogą zostać objęte sankcjami przez USA.

USA miałyby nałożyć sankcje na przedstawicieli władz Białorusi na podstawie rozporządzenia wykonawczego 13405 podpisanego przez George'a W. Busha. Rozporządzenie mówi o osobach, które "godzą w demokratyczne procesy i instytucje na Białorusi". Na mocy tego rozporządzenia możliwe jest zamrażanie środków, którymi objęte sankcjami osoby dysponują na obszarze znajdującym się pod jurysdykcją USA.

Rozmówca Reutersa nie wskazał, którzy przedstawiciele władz Białorusi mogą znaleźć się na liście osób, na których nałożone zostaną sankcje. Zauważył przy tym, że sam Łukaszenko już jest objęty sankcjami ze strony USA. - Chodzi nie tylko o wskazanie tych osób, ale też pokazanie, że gdy ktoś kradnie wybory i dopuszcza się przemocy wobec pokojowych demonstrantów korzystających z fundamentalnej wolności zgromadzeń i wolności słowa, musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności - dodaje przedstawiciel Departamentu Stanu, który jednak nie chciał, aby wymieniać go z nazwiska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany