Mosze Kantor, szef Fundacji Światowego Forum Holokaustu, oraz Awner Szalew, dyrektor instytutu Yad Vashem, wzięli udział w konferencji prasowej przed rozpoczęciem 5. Światowego Forum Holokaustu. W jej trakcie Kantor zarzekał się, że żałuje nieobecności w Jerozolimie Andrzeja Dudy.
- Światowe Forum nie jest spotkaniem o charakterze politycznym. Naszym głównym celem uczczenie pamięci ofiar Holokaustu i poruszenie kwestii nasilającego się antysemityzmu. I to nam się udaje - ocenił Kantor.
- Zaledwie 75 lat od Holokaustu życie Żydów w Europie jest zagrożone. Żydzi boją się chodzić po ulicach Europy, nosić żydowskie symbole. Atakowane są żydowskie szkoły i synagogi, a ataki antysemickie stają się coraz bardziej gwałtowne - dodał.
Żal z powodu nieobecności polskiego prezydenta wyrażał także Szalew. - Jest mi bardzo przykro, że prezydent Andrzej Duda zdecydował się nie przyjeżdżać - powiedział.
- Fakt, że na Forum pojawi się prezydent Rosji Władimir Putin, a nie ma Andrzej Dudy, nie ma podłoża politycznego. Przebieg wydarzenia planowaliśmy na długo przed ostatnimi sporami na linii Polska-Rosja. Doszło do niezrozumienia celów, które przyświecają Światowemu Forum Holokaustu - dodał dyrektor Instytutu Yad Vashem, cytowany przez „The Jerusalem Post”.