Decyzję o ewakuacji polskiej ambasady podjęto ze względów bezpieczeństwa.

W nocy irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wystrzelił kilkanaście rakiet balistycznych w kierunku dwóch baz w Iraku, w których stacjonują amerykańscy żołnierze.

Irańska telewizja państwowa podała, że był to "pierwszy krok" podjęty przez Iran w ramach zemsty za śmierć gen. Kasema Sulejmaniego.

Według nieoficjalnych informacji w ataku nie zginął żaden żołnierz USA - zginąć miało jednak dwóch Irakijczyków. Iracka armia poinformowała, że w kierunku baz wystrzelono w sumie 22 rakiety - 17 spadło na bazę Al Asad, a pięć na bazę w Irbil.