W "Faktach po Faktach" Sikorski komentował głównie wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych.
Jego zdaniem, merytorycznie ta wizyta "wyszła na zero". Plusem ma być potwierdzenie przez Dudę i Trumpa "tradycyjnej przyjaźni i sojuszu polsko-amerykańskiego", minusem zaś - decyzję administracji USA o nienakładaniu sankcji na firmy budujące Nord Stream 2. A to, zdaniem Sikorskiego, może oznaczać koniec możliwości wstrzymania tej inwestycji.
Sikorski stwierdził, że już kilka tygodni przed wizytą Andrzeja Dudy w USA ostrzegał, że światowi przywódcy unikają rozmów z Donaldem Trumpem, bo nie można być pewnym, co amerykański prezydent po takiej wizycie powie.
- A mówi czasami rzeczy, które kosztują ich dużo politycznie w ich krajach - ocenił Sikorski.
Słowa Donalda Trumpa, że Polska zadeklarowała, iż za obecność stałej bazy wojsk USA jest w stanie zapłacić nawet więcej niż 2 miliardy dolarów, "czego podobno Duda wcale nie deklarował" - mają być przykładem takiej sytuacji.