Rak prostaty najczęstszym nowotworem u mężczyzn

Ponad połowa przypadków raka prostaty diagnozowana jest zbyt późno, alarmują eksperci z Wielkiej Brytanii. W Polsce jest podobnie.

Publikacja: 16.01.2020 22:28

Rak prostaty najczęstszym nowotworem u mężczyzn

Foto: Adobe Stock

Według statystyk aż 47 proc. przypadków nowotworu prostaty diagnozowanych jest zbyt późno. W 2017 roku raka prostaty zdiagnozowano u ponad 48 tys. mężczyzn. Zgonów z powodu tego nowotworu było ponad 12 tysięcy – o 2 tysiące więcej niż w 2007 roku. To dane brytyjskie, ale a Polsce sytuacja jest podobna - pisze Onet.

Naukowcy porównują raka prostaty do raka piersi i wskazują, że o ile w ciągu 10 lat liczba zgonów z powodu raka piersi zmalała o 5 proc., to w tym samym czasie liczba zgonów z powodu raka prostaty wzrosła o 17 proc. Obecnie na badania nad rakiem prostaty brytyjski rząd przeznacza około 23 miliony funtów rocznie, a na raka piersi -  44 miliony funtów.

Angela Culhane, dyrektor naczelna Prostate Cancer UK powiedziała, że do 2030 roku rak prostaty będzie najczęściej diagnozowanym spośród wszystkich nowotworów w Wielkiej Brytanii.

Rak prostaty jest najczęstszym nowotworem diagnozowanym u mężczyzn w Polsce, poinformował dr Roman Sosnowski, urolog z Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie podczas wrześniowej debaty z okazji Europejskiego Dnia Prostaty. Co roku dochodzi do ok. 15 tys. nowych zachorowań, a 4-5 tys pacjentów umiera. Dr Sosnowski przyznał, że trudno oszacować, ilu mężczyzn ogółem choruje na raka prostaty, ale może być to nawet 100 tys. Według Krajowego Rejestru Nowotworów liczba zachorowań na raka prostaty wzrosła w ciągu 30 lat aż siedmiokrotnie.

Biorąc pod uwagę fakt, że społeczeństwo się starzeje, a ryzyko zachorowania na ten nowotwór wzrasta z wiekiem, co roku będzie on rozpoznawany u coraz większej liczby mężczyzn. Oprócz wieku czynnikami ryzyka są też obciążenia rodzinne, niezdrowy tryb życia i przewlekły stres.

Przyczyna późnego wykrywania raka prostaty wśród mężczyzn leży w profilaktyce. Eksperci uważają, że panowie wstydzą się chodzić do lekarza, nie przeprowadzają zaleconych badań i ignorują pierwsze objawy nowotworu. Tymczasem część diagnozowanych nowotworów prostaty wymaga jedynie obserwacji, inne zaś można skutecznie leczyć.

Mężczyźni po ukończeniu 50. roku życia powinni regularnie badać prostatę u urologa. Warto też regularnie wykonywać pomiar poziomu antygenu PSA we krwi. Zdaniem lekarzy test z krwi powinien być wykonywany co roku u mężczyzn po 40. roku życia, szczególnie jeśli są obciążeni rodzinnie rakiem prostaty. Śledzenie zmian poziomu PSA może pomóc we wczesnym wykryciu nowotworu.

Według statystyk aż 47 proc. przypadków nowotworu prostaty diagnozowanych jest zbyt późno. W 2017 roku raka prostaty zdiagnozowano u ponad 48 tys. mężczyzn. Zgonów z powodu tego nowotworu było ponad 12 tysięcy – o 2 tysiące więcej niż w 2007 roku. To dane brytyjskie, ale a Polsce sytuacja jest podobna - pisze Onet.

Naukowcy porównują raka prostaty do raka piersi i wskazują, że o ile w ciągu 10 lat liczba zgonów z powodu raka piersi zmalała o 5 proc., to w tym samym czasie liczba zgonów z powodu raka prostaty wzrosła o 17 proc. Obecnie na badania nad rakiem prostaty brytyjski rząd przeznacza około 23 miliony funtów rocznie, a na raka piersi -  44 miliony funtów.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień