Popyt słabnie, inflacja niespodziewanie przyspiesza

Choć we wrześniu ożywienie w polskiej gospodarce straciło impet, nieoczekiwanie przyspieszyła inflacja. To jednak prawdopodobnie jednorazowe zjawisko.

Aktualizacja: 02.10.2020 06:11 Publikacja: 01.10.2020 21:00

Popyt słabnie, inflacja niespodziewanie przyspiesza

Foto: Adobe Stock

Jak obliczył wstępnie GUS, inflacja we wrześniu sięgnęła 3,2 proc. rok do roku, w porównaniu z 2,9 proc. w sierpniu. To spora niespodzianka. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą" ekonomiści przeciętnie oceniali, że inflacja utrzymała się na sierpniowym poziomie.

Czytaj także: Inflacja pożera oszczędności Polaków

Zaskoczenie jest tym większe, że wrześniowa zwyżka CPI odzwierciedla przede wszystkim przyspieszenie tzw. inflacji bazowej, nieobejmującej cen żywności oraz energii, które w dużej mierze kształtowane są przez czynniki niezależne od stanu gospodarki. Ekonomiści szacują (oficjalne dane opublikuje w połowie października NBP), że inflacja bazowa sięgnęła we wrześniu 4,2 lub 4,3 proc. To oznaczałoby jej powrót do najwyższego od 20 lat poziomu odnotowanego w lipcu. Wcześniej, od grudnia 2018 r., inflacja bazowa stale przyspieszała. Wyłamała się z tego trendu dopiero w sierpniu, gdy zmalała do 4 proc. Przed czwartkowymi danymi ekonomiści szacowali, że we wrześniu zmaleje ponownie, do 3,9 proc. rok do roku. Byłaby to naturalna konsekwencja osłabionego wskutek pandemii popytu konsumpcyjnego.

Za Odrą już deflacja

W strefie euro ta podręcznikowa zależność, wedle której słabszy popyt tłumi inflację, jest wyraźnie widoczna. Już w sierpniu po raz pierwszy od 2016 r. pojawiła się tam deflacja, czyli spadek cen konsumpcyjnych rok do roku. We wrześniu, jak sugerują wstępne dane z Niemiec, jeszcze się pogłębiła. W Polsce deflacji nikt nie oczekuje, ale ekonomiści zgodnie twierdzą, że wyhamowanie inflacji jest kwestią czasu. – Wrześniowa niespodzianka nie neguje scenariusza spadku inflacji w kolejnych miesiącach – ocenia Urszula Kryńska, ekonomistka z PKO BP.

Do wzrostu inflacji bazowej we wrześniu doprowadziły prawdopodobnie jednorazowe czynniki. – Niewykluczone, że dostawcy usług, np. edukacyjnych i zdrowotnych, wykorzystali okres solidnego jeszcze bieżącego popytu do ustalenia wyższych cenników we wrześniu, uzasadniając to koniecznością dostosowania się do wymogów sanitarnych – oceniają ekonomiści z Banku Ochrony Środowiska.

Analitycy powszechnie jednak sądzą, że popyt konsumpcyjny w najbliższych miesiącach nieco osłabnie z powodu negatywnego wpływu pandemii Covid-19 na rynek pracy i nastroje konsumentów. A to, wraz z oczekiwanym dalszym hamowaniem wzrostu cen żywności, będzie prowadziło do spadku inflacji bazowej oraz inflacji ogółem. Dominujący wśród ekonomistów scenariusz zakłada, że w 2021 r. inflacja w Polsce będzie oscylowała wokół 2 proc.

Zadyszka w przemyśle

O tym, że żywiołowe odbicie aktywności w polskiej gospodarce po jej wiosennym załamaniu dobiega już końca, świadczą ostatnie wskazania PMI. Wskaźnik ten, mierzący koniunkturę w polskim przemyśle przetwórczym na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw, wyniósł 50,8 pkt po 50,6 pkt w sierpniu. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą" ekonomiści spodziewali się zdecydowanie lepszego wyniku, przeciętnie na poziomie 51,9 pkt.

Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza teoretycznie, że w odczuciu ankietowanych menedżerów logistyki przemysł przetwórczy rozwija się w ujęciu miesiąc do miesiąca, dystans od tej granicy to miara tempa tych zmian. W tym świetle w sierpniu i we wrześniu aktywność w przemyśle rosła bardzo wolno.

Jak obliczył wstępnie GUS, inflacja we wrześniu sięgnęła 3,2 proc. rok do roku, w porównaniu z 2,9 proc. w sierpniu. To spora niespodzianka. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą" ekonomiści przeciętnie oceniali, że inflacja utrzymała się na sierpniowym poziomie.

Czytaj także: Inflacja pożera oszczędności Polaków

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze
Dane gospodarcze
Najnowsze dane z produkcji. Jest gorzej niż marcu
Dane gospodarcze
Bułgaria spóźni się o kilka miesięcy z wejściem do strefy euro. Powodem inflacja