Przyznał, że niskie bezrobocie pomaga wzrostowi gospodarczemu. - Coraz więcej osób znajduje pracę i fundusz płac rośnie. Mamy coraz większy potencjał do konsumowania – mówił Janecki.
Zaznaczył, że czynniki, które przeszkadzają w inwestowaniu przedsiębiorcom to sprawy związane z pieniędzmi. - Średni i mniejsi przedsiębiorcy mówią o braku wolnych środków. W dużych przedsiębiorstwach panuje duży optymizm jeżeli chodzi o procesy inwestycyjne – ocenił.
- Kiedyś rynek pracy był swoistą alternatywą. Firmy nie inwestowały w park maszynowy tylko zatrudniały kolejnego pracownika. Z punktu makroekonomicznego ta sytuacja ulega zmianie, bo coraz trudniej jest tego pracownika znaleźć. Stąd przedsiębiorcy będą podejmować decyzje o tym, żeby zainwestować w parki maszynowe czy nowe linie produkcyjne - tłumaczył Janecki.
Zaznaczył, że mniejszym i średnim przedsiębiorcom będą pomagały inwestycje zagraniczne. - Podmioty zagraniczne wchodzące na polski rynek muszą z kimś kooperować. Zazwyczaj lokalni przedsiębiorcy mogą odnaleźć się w takiej sytuacji i udaje im się zdobyć umowę, która zaczyna poprawiać ich sytuację – mówił.
Przyznał, że ostatnie dane pokazują, iż Polska jest krajem, który potencjalnie może ściągnąć do siebie inwestorów zagranicznych. - Może to wspomagać decyzje inwestycyjne polskich przedsiębiorców – prognozował.
- Jednostkowe koszty pracy w dalszym ciągu są na tyle atrakcyjne z punktu widzenia inwestorów zagranicznych, że Polska wydaje się atrakcyjnym miejscem. Będzie się to zmieniało wraz ze wzrostem płac – zaznaczył Janecki.