Cztery punkty w województwie podlaskim – m.in. w Białymstoku i Michałowie i jeden w Ozimku na Opolszczyźnie – miała w poniedziałek do zaproponowania 70-latce z Warszawy operatorka szczepionkowej infolinii. Szczepienie miałoby się odbyć pod koniec marca. Dwie godziny później zniknęły i te miejsca, a kobieta mogła się wpisać tylko na listę rezerwową albo czekać na nową pulę miejsc na kwiecień, jeszcze niedostępną ze względu na brak szczepionek.
Na kłopoty z zapisaniem się na szczepienie narzekają seniorzy i ich bliscy z całej Polski. I mogą na nie jeszcze poczekać, bo, jak przyznał podczas konferencji prasowej szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, zamiast 9 milionów dawek szczepionki przeciw Covid–19 do końca marca dotrze do Polski niewiele ponad 6 mln dawek. – Nasza ostrożność i niechęć do podawania konkretnych liczb wynika z ograniczonej przewidywalności dostarczania szczepionek – tłumaczył, jednocześnie chwaląc się zaszczepieniem w styczniu 1,176 mln osób (w tym 976 tys. osób pierwszą dawką, których liczba we wtorek przekroczy milion). Jednocześnie zadeklarował, że choć szczepienia w obejmującej medyków grupie „0" się wydłużyły, do końca I kwartału uda się wyszczepić zakładane 3 mln osób.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przekonuje, że Polska ma zakontraktowanych blisko 100 mln dawek, które wystarczą na wyszczepienie ok. 58 mln osób. Jeszcze przed 10 lutego do Polski mają dotrzeć pierwsze dostawy szczepionek firmy AstraZeneca, ale rząd czeka jeszcze na rekomendację Rady Medycznej przy premierze. Ma ona orzec, czy szczepionkę można stosować u osób powyżej 65. roku życia.
Ze względu na brak dostatecznej liczby badań klinicznych w tej grupie pacjentów Niemcy zalecają szczepionkę u osób w wieku 18–64 lat. Według ministra Dworczyka, jeśli szczepionka okaże się niewłaściwa dla seniorów, dostaną ją nauczyciele.
Lekarstwo na opieszałość dostawców znaleźli prawnicy, którzy wskazują na możliwość skorzystania z zapisanego w ustawie – Prawo własności przemysłowej instrumentu licencji przymusowej. Stosuje się go, gdy korzystanie z opatentowanego wynalazku pozwala usunąć stan zagrożenia bezpieczeństwa państwa i chronić ludzkie zdrowie i życie. Czas udostępnienia takiej licencji i wysokość opłaty ustala Urząd Patentowy.
