- Obawiam się, że niektóre osoby, u których te skutki (COVID-19 - red.) utrzymują się już trzy lub cztery miesiące, mogą nie znajdować się na drodze do tego, by poczuć się lepiej w ciągu najbliższych kilku miesięcy, to może być coś, co stanie się chorobą przewlekłą - powiedział Collins w rozmowie z NBC.
- To okrutne - dodał stwierdzając, że to kolejny skutek COVID-19, którego dotychczas nie zakładaliśmy.
Dyrektor NIH zapowiedział jednocześnie, że problem ten nie będzie zignorowany.
- Zamierzamy to rozgryźć - dodał.
NIH niedawno uruchomiło program, którego celem jest lepsze zrozumienie długoterminowych konsekwencji COVID-19 oraz tego, jak pomóc osobom, które ich doświadczają.
- Jeśli weźmiemy pod uwagę, że 28 mln mieszkańców USA miało COVID-19 i nawet jeśli 1 proc. z nich będzie odczuwało przewlekłe, utrzymujące się konsekwencje (zachorowania), to całe mnóstwo osób - i musimy ustalić jak możemy im pomóc - podkreślił Collins.
- Jeśli jakakolwiek organizacja na świecie może to ustalić, to jest to NIH - dodał.