Kierwiński: Szczepienia aktorów? To nie jest wielka afera, ale niezręczność

- Nie podoba mi się wpychanie bez kolejki. Wydawało się, że jest to akcja promująca szczepienia. To nie jest jednak wielka afera, to raczej wielka niezręczność. Aferą jest tempo szczepień - ocenił Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, komentując szczepienia osób spoza tzw. grupy zero w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

Publikacja: 04.01.2021 09:50

Kierwiński: Szczepienia aktorów? To nie jest wielka afera, ale niezręczność

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Przed tygodniem w Polsce z użyciem Comirnaty, szczepionki mRNA firm Pfizer i BioNTech ruszyły szczepienia przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. W pierwszym etapie szczepienia dostępne są dla medyków.

Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zaszczepiona została też grupa kilkunastu znanych osób. Pierwszą dawkę szczepionki otrzymali m.in. były premier, europoseł SLD Leszek Miller oraz aktorzy Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski.

Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej ocenił w poniedziałek w Polskim Radiu 24, że trudno jest mówić o wielkiej aferze. - To raczej wielka niezręczność. Aferą jest tempo szczepień, które zafundowało nam PiS i bałagan z tym związany - stwierdził.

- W świetle rozporządzenia w zasadzie każdy może się zaszczepić, kto jest pacjentem dowolnego szpitala. To wypacza ideę grupy zero. Wystarczy wspomnieć, że mając ponad 300 tys. dawek wyszczepiono do tej pory tylko 50 tys. osób. W tym tempie poziom 70 proc. osiągniemy za 12 lat, to jest kpina - powiedział sekretarz generalny PO.

Zdaniem Kierwińskiego „o nieszczelny system i brak kontroli trzeba pytać rząd”. - Są w Polsce równi i równiejsi, tymi równiejszymi są najczęściej ważni politycy PiS. Zaszczepiło się wielu starostów związanych z PiS. Jednego wyrzucono z partii, ale nie oznacza to, że straci stanowisko. Mówi się też o członkach zarządów województw - mówił poseł.

- Nie mam wątpliwości, że istnieje specjalna kasta ludzi związanych z rządem, która za nic nie odpowiada. Za 70 mln złotych wyrzuconych w błoto, bałagan i lewizny w Ministerstwie Zdrowia. Czekam na wyjaśnienie sprawy związanej ze szczepieniami celebrytów. W sprawie pandemii nie może być równych i równiejszych, ale odpowiedzialność za efektywny i sprawiedliwy system ponosi rząd. Skoro nie potrafi sobie z tym poradzić, to znaczy, że jest nieudolny - ocenił Marcin Kierwiński.  

Przed tygodniem w Polsce z użyciem Comirnaty, szczepionki mRNA firm Pfizer i BioNTech ruszyły szczepienia przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. W pierwszym etapie szczepienia dostępne są dla medyków.

Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zaszczepiona została też grupa kilkunastu znanych osób. Pierwszą dawkę szczepionki otrzymali m.in. były premier, europoseł SLD Leszek Miller oraz aktorzy Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień