- Rząd osłabia przejrzystość finansów państwa. Wypychanie wydatków poza budżet przybrało bezprecedensową skalę – mówił w czasie czwartkowej prezentacji wyników kontroli wykonania budżetu państwa za 2020 r. i związanej z nią debaty „Przejrzyste finanse publiczne jako fundament odbudowy gospodarki po pandemii” Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Przyznał, że po wybuchu pandemii władze musiały przeciwdziałać jej skutkom i potrzebne były nadzwyczajne działania, ale rząd wykorzystał to do rozmycia obrazu rzeczywistego stanu finansów publicznych. – Kreatywna księgowość może doprowadzić do poważnego kryzysu, którego ofiarami mogą paść obywatele. Dlatego opinia publiczna ma prawo wiedzieć, w jakiej kondycji są finanse państwa – przekonywał Marian Banaś.
Ocena budżetu 2020 roku
Tymczasem, jak wykazała analiza wykonania zeszłorocznego budżetu, rząd coraz większą część wydatków państwa przesuwa do różnego rodzaju funduszy i agencji. W ten sposób ukrywa je przed nadzorem parlamentu i opinią publiczną. Zaniża też i ukrywa prawdziwą wysokość deficytu i zadłużenia państwa.
– Ustawa budżetowa nie zawierała wielu operacji kosztownych z punktu widzenia państwa – mówiła Anna Rybczyńska, wicedyrektor departamentu budżetu i finansów w NIK.
To rozmywa prawdziwy obraz wydatków państwa. Przykładem takich działań jest nieodpłatne przekazywanie różnym instytucjom obligacji państwowych zamiast dotacji, które musiałyby być ujęte w budżecie. W ten sposób kwotą aż 18,3 mld zł rząd zasilił m.in. TVP, Polskie Radio, Polski Fundusz Rozwoju, Agencję Rozwoju Przemysłu, Bank Gospodarstwa Krajowego, spółki infrastrukturalne i uczelnie wyższe. Do Funduszu Solidarnościowego, Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 i Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg poza budżetem trafiło aż 41 mld zł. Kolejne 11,6 mld zł to tzw. wydatki niewygasające, czyli takie, które rząd przenosi z danego roku na początek roku następnego, w ten sposób wyłączając je z bieżącego budżetu. Te blisko 12 mld zł to rekord, rok wcześniej w ten sposób rząd przesunął… 140 mln zł.