Droższe są tereny pod budynki handlowo-usługowe. Ceny wahają się od 200 do 8 tys. zł. – W ostatnich dwóch latach odnotowaliśmy też pojedyncze transakcje powyżej 10 tys. zł – podaje Emmerson Evaluation. – Pod usługi poszukiwane są tereny w centrum miasta.
Rozbiórki, remediacje
W górę idą ceny terenów w Krakowie. Metr ziemi pod magazyny i produkcję w stolicy Małopolski jest wyceniany na 150–300 zł. Takie działki deweloperzy kupują głównie na peryferiach i pod miastem, w pobliżu zjazdów z autostrad i dróg ekspresowych. Metr gruntu pod obiekty handlowe kosztuje od 300 do 5 tys. zł, a pod usługi – od 1 do 9 tys. zł.
– W centrach dużych miast odnotowuje się coraz mniej transakcji czystymi gruntami, z uregulowanym stanem prawnym, bez „zdekapitalizowanej" zabudowy i bez innych wad, które generują wysokie koszty prac przygotowawczych – komentuje Agata Krasuska-Trościańczyk. – Malejąca podaż gruntów inwestycyjnych powoduje, że w rejonach centralnych nowe inwestycje wiążą się z koniecznością wyburzenia starej zabudowy. Ale i takich terenów jest coraz mniej. Dlatego dziś dużym zainteresowaniem cieszą się także nieruchomości wystawione na sprzedaż już dawno, które dotąd nie znajdowały nabywców ze względu na skomplikowaną sytuację bądź konieczność przeprowadzenia kosztownych prac, np. remediacji (oczyszczenia – red.).
Dodaje, że rosnące ceny i ograniczona podaż terenów w centrum powodują, że wyburzane są nawet obiekty w dobrym stanie. W ich miejscu planowana jest bardziej intensywna zabudowa. – Przykładem jest sprzedaż Atrium International w stolicy – mówi dyrektor. – W Warszawie można mówić o braku czystych gruntów, tzw. greenfields. Jedynie w dzielnicach obrzeżnych odnotowywane są transakcje gruntami bez wad, pod magazyny lub handel.
Barbara Bugaj, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium, zauważa, że w corocznym rankingu rekordowych transakcji, jaki sporządza ta baza cen, najwyższe miejsca zajmują działki pod biura. – W ubiegłym roku rekordową transakcję przeprowadzono w Warszawie. Cena za niespełna 3 tys. mkw. gruntu na Mokotowie to ponad 90,5 mln zł, czyli ponad 31 tys. zł za metr – podaje. – Drugie i trzecie miejsce na naszym podium należą do Gdańska. Obie transakcje dotyczą działek na Wyspie Spichrzów. Ceny terenów o powierzchni ponad 2,9 tys. mkw. to prawie 36 i 32,5 mln zł. W tej centralnej lokalizacji życia miejskiego w Gdańsku ma powstać nowa przestrzeń z apartamentami, hotelami, aparthotelami i pasażami usługowymi – opowiada.
Barbara Bugaj podkreśla, że ceny gruntów komercyjnych są bardzo zróżnicowane. – Zależą od lokalizacji, przeznaczenia, uwarunkowań, uzbrojenia, problemów formalno-prawnych – tłumaczy. – Biorąc pod uwagę największe aglomeracje, czyli również powiaty okalające duże miasta, ceny wahają się od ok. 100 zł do ponad 30 tys. zł za mkw. w dużych miastach. Inwestorzy borykają się z tym samym problemem co deweloperzy mieszkaniowi, czyli z ograniczeniem podaży. Na gruntach komercyjnych coraz częściej powstają inwestycje mieszane, np. przestrzeń biurowa wraz z częścią handlowo-rekreacyjną, hotelową, czasem mieszkaniową.