Szkocka premier stwierdziła, że Brytyjczycy powinni pójść do urn kiedy tylko uda się zapewnić, że procedura z artykułu 50 traktatu o UE (procedura wyjścia z Unii) zostanie wydłużona, a termin wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty - przesunięty.
Sturgeon wystąpiła na wspólnej konferencji z Markiem Drakefordem, pierwszym ministrem Walii, aby wyrazić sprzeciw wobec umowie brexitowej wynegocjowanej przez Borisa Johnsona.
Sturgeon i Drakeford zaapelowali do UE, aby ta przesunęła datę brexitu poza dzień 31 stycznia, umożliwiając brytyjskim wyborcom uporać się z kryzysem ws. brexitu poprzez wybory i drugie referendum.
Szkocka pierwsza minister dodała, że jeśli opóźnienie brexitu zostanie zagwarantowane, wtedy następnym krokiem powinno być "odwołanie się do wyborców".
Ze względu na brak większości w Izbie Gmin, która poparłaby drugie referendum, zdaniem Sturgeon w pierwszej kolejności powinno dojść do wyborów.