Wniosek w tej sprawie złożył były poseł Partii Konserwatywnej Dominic Grieve. Propozycję poparło 311 deputowanych, przeciw było 302. Głosowanie było kolejnym zwycięstwem opozycji nad gabinetem Borisa Johnsona, który od zeszłego tygodnia nie ma większości w niższej izbie brytyjskiego parlamentu.

Rzecznik rządu wyraził rozczarowanie wynikiem głosowania. - Gabinet zobowiązuje się do udzielenia parlamentowi odpowiednich informacji, ale musimy zrównoważyć ten nakaz z szerszym interesem społecznym, naszymi zobowiązaniami prawnymi oraz zapewnieniem, że ministrowie mogą otrzymywać pełne i szczere rady, które pozostaną poufne - oświadczył.

Jak ocenił, zakres informacji, których upublicznienia domaga się parlament, jest "nieproporcjonalnie" szeroki i "bezprecedensowy". Zadeklarował, że rząd odpowie na wniosek parlamentu "w odpowiednim czasie".

We wtorek po północy czasu polskiego w Izbie Gmin ma być głosowany wniosek Johnsona o samorozwiązanie parlamentu i rozpisanie przedterminowych wyborów. Opozycja wcześniej zapowiadała, że będzie przeciw. Po głosowaniu prace parlamentu mają zostać zawieszone do 14 października - na wniosek rządu w tej sprawie, oprotestowany przez opozycję, zgodziła się królowa Elżbieta II.

Według obecnie obowiązującego harmonogramu, Wielka Brytania ma opuścić Unię Europejską 31 października.