W Wielkiej Brytanii istnieje zwyczaj, zgodnie z którym co tydzień premier odpowiada w Izbie Gmin na pytania parlamentarzystów. Boris Johnson zorganizował podobną sesję w swym biurze przy Downing Street, odpowiadając na pytania internautów. Była to pierwsza tego typu sesja. Wydarzenie było transmitowane na żywo na kanale brytyjskiego rządu na Facebooku.
- Obawiam się, że parlamentarzyści wciąż są na wakacjach, ale mogę przyjmować pytania bez pośredników za pomocą tej maszyny - powiedział otwierając sesję premier, wskazując na tablet, z którego czytał pytania.
"Jak zamierza pan opuścić Unię Europejską 31 października, jeśli UE nie zmienia swojego stanowiska w sprawie warunków brexitu, a plany rządu napotykają na opór w parlamencie?" - tak brzmiało pierwsze przeczytane przez Borisa Johnsona pytanie, zadane przez internautę przedstawiającego się jako Luther.
- Zadałeś kluczowe pytanie - odpowiedział premier. - Mamy do czynienia z rodzajem okropnej współpracy między ludźmi, którzy sądzą, że mogą zablokować brexit w parlamencie i naszymi europejskimi przyjaciółmi - dodał.
- Nasi europejscy przyjaciele nie zmieniają swojego sprzeciwu, nie wyrażają woli dokonania kompromisu w sprawie umowy dotyczącej naszego wyjścia z UE, mimo, że została już ona trzykrotnie odrzucona. Upierają się przy każdej literze, przy każdym znaku przestankowym umowy, w tym zapisów dotyczących backstopu, ponieważ wciąż sądzą, że brexit może zostać zablokowany w parlamencie - powiedział Boris Johnson.