Debata kandydatów na premiera o brexicie. Bez Johnsona

Konserwatywni kandydaci na nowego premiera Wielkiej Brytanii starli się w dyskusji na temat strategii brexitu w czasie pierwszej telewizyjnej debaty. Faworyt wyścigu Boris Johnson nie przybył do telewizyjnego studia.

Aktualizacja: 16.06.2019 23:47 Publikacja: 16.06.2019 23:20

Boris Johnson na pierwszą debatę torysów nie przybył

Boris Johnson na pierwszą debatę torysów nie przybył

Foto: AFP

W 90-minutowej debacie w telewizji Channel 4 wzięło udział pięciu pozostałych kandydatów. Dla Borisa Johnsona, byłego brytyjskiego ministra spraw zagranicznych i burmistrza Londynu, zostawiono puste podium.

W czasie debaty czterech z pięciu kandydatów oświadczyło, że będą dążyć do renegocjacji projektu porozumienia o wyjściu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty, uzgodnionego z Brukselą, mimo że unijni przywódcy wielokrotnie wykluczali taką możliwość.

Tylko Rory Stewart. sekretarz ds. rozwoju międzynarodowego, zapowiedział, że będzie kontynuował proces brexitu w oparciu o obecne porozumienie, choć było ono już trzykrotnie odrzucane przez Izbę Gmin w procesie, który ostatecznie pozbawił stanowiska premier Theresę May.


Kandydaci na szefa Partii Konserwatywnej i nowego premiera (od lewej): Michael Gove, Boris Jonhson, Dominic Raab, Rory Stewart, Jeremy Hunt i Sajid Javid / fot. AFP

Stewart jest kandydatem z najniższym poparcie ze strony innych konserwatywnych posłów, ale prowadzi zmasowaną kampanię w mediach społecznościowych, docierając do wyborców z różnych partii. W czasie debaty wielokrotnie wzywał pozostałych kandydatów, by ujawnili swoje szczegółowe plany ws. brexitu, oskarżał też ich o "maczyzm", wywołując aplauz ze strony zgromadzonej w studiu publiczności.

Czterej kandydaci (bez Stewarta) powiedzieli, że byliby gotowi wyprowadzić Wielką Brytanię z Unii Europejskiej bez umowy 31 października - czyli w aktualnym terminie, wyznaczonym przez UE. Również Boris Johnson mówił wcześniej, że według niego do brexitu musi dojść w tym dniu "z porozumieniem lub bez niego". Stewart tymczasem powiedział, że bezumowny brexit byłby „głęboko szkodliwy”.

Były sekretarz ds. brexitu Dominic Raab, który zrezygnował ze stanowiska w proteście przeciwko kompromisom gabinetu z Brukselą, poszedł jeszcze dalej, niż reszta kandydatów, nie wykluczając zawieszenia parlamentu, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby powstrzymać posłów przed zablokowaniem rozwodu Zjednoczonego Królestwa z UE bez umowy.

Boris Johnson nieobecność w studiu uzasadniał tym, że "bezpośrednie kłótnie między konserwatywnymi  kandydatami przyniosą efekt przeciwny do zamierzonego".

Torysi we wtorek rozpoczną kolejną turę głosowań, które finalnie mają zredukować liczbę kandydatów do dwóch z największym poparciem. Następnie zwycięzcę wybierze w głosowaniu 160 tys. członków Partii Konserwatywnej. Nazwisko kolejnego premiera Wielkiej Brytanii zostanie ogłoszone w tygodniu rozpoczynającym się 22 lipca.

Johnson wygrał pierwszą turę, zdobywając 114 głosów torysów z Izby Gmin. Na kolejnych miejscach uplasowali się Jeremy Hunt (43), Michael Gove (37), Dominic Raab (27), Sajid Javid (23) i Rory Stewart (19).

Kolejna debata w BBC odbędzie się we wtorek, po kolejnym zredukowaniu liczby kandydatów. Johnson zapowiedział, że weźmie w niej udział.

W 90-minutowej debacie w telewizji Channel 4 wzięło udział pięciu pozostałych kandydatów. Dla Borisa Johnsona, byłego brytyjskiego ministra spraw zagranicznych i burmistrza Londynu, zostawiono puste podium.

W czasie debaty czterech z pięciu kandydatów oświadczyło, że będą dążyć do renegocjacji projektu porozumienia o wyjściu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty, uzgodnionego z Brukselą, mimo że unijni przywódcy wielokrotnie wykluczali taką możliwość.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 755
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 754
Świat
Pakistan oskarżony o zabicie dzieci i kobiet w Afganistanie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 753
historia
Gdzie jest złoto, które Rosja skradła Rumunii? Moskwa przetrzymuje je już ponad sto lat