Apel May poprzedza jej zwrócenie się do Izby Gmin po raz trzeci o przyjęcie wynegocjowanej przez nią umowy regulującej stosunki między Londynem a Brukselą po brexicie. Pierwsze dwa podejścia do przyjęcia umowy przez Izbę Gmin zakończyły się klęską May - parlamentarzyści (w tym wielu z jej partii) odrzucali go znaczną większością głosów 15 stycznia i 12 marca.
Teraz May ostrzega, że brak poparcia dla jej umowy oznacza, iż Wielka Brytania "nie wyjdzie z UE przez wiele miesięcy, jeśli w ogóle" z niej wyjdzie. Izba Gmin, po odrzuceniu umowy May 12 marca, zagłosowała 13 marca przeciw twardemu brexitowi (brexitowi bez umowy), a 14 marca - za opóźnieniem daty brexitu (zaplanowanego na 29 marca).
May podkreśla, że jeśli Izba Gmin przyjmie jej umowę wówczas opóźnienie brexitu będzie "krótkie". "To nie będzie idealne rozwiązanie - mogliśmy i powinniśmy opuścić UE 29 marca" - dodaje. "Alternatywa, jeśli parlament nie zgodzi się na porozumienie, będzie znacznie gorsza" - dodaje. Według May będzie "symbolem zbiorowej porażki brytyjskiego parlamentu", jeśli opóźnienie brexitu będzie oznaczało, że Wielka Brytania będzie musiała przeprowadzić wybory do Parlamentu Europejskiego, niemal trzy lata po referendum ws. wyjścia z UE.
May apeluje do posłów, by przestali "definiować się przez to, jak głosowali (ws. brexitu) w 2016 roku" i dodaje, że dziś trzeba "pragmatycznie zawrzeć honorowy kompromis niezbędny, aby uleczyć podziały w społeczeństwie i iść naprzód".