Boris Johnson: Realna zmiana w umowie ws. brexitu wciąż możliwa

Były szef brytyjskiego MSZ, jedna z twarzy kampanii na rzecz brexitu przed referendum w 2016 roku, Boris Johnson uważa, iż nie jest jeszcze za późno, by uzyskać "realną zmianę" w treści umowy ws. brexitu wynegocjowanej z UE przez Theresę May. Wielka Brytania, według pierwotnego harmonogramu wyjścia z UE, powinna opuścić Wspólnotę 29 marca.

Aktualizacja: 18.03.2019 05:22 Publikacja: 18.03.2019 04:17

Boris Johnson: Realna zmiana w umowie ws. brexitu wciąż możliwa

Foto: AFP

W nadchodzącym tygodniu Izba Gmin po raz trzeci będzie głosowała nad umową May, którą odrzuciła znaczną większością głosów już dwa razy - 15 stycznia i 12 marca.

14 marca Izba Gmin upoważniła rząd do zwrócenia się do UE z prośbą o opóźnienie brexitu. Jeśli w tym tygodniu parlament przyjmie umowę May - brexit miałby zostać opóźniony do 30 czerwca, by dać brytyjskiemu rządowi czas na implementację przepisów związanych z wyjściem z UE na podstawie tej umowy. W przypadku odrzucenia umowy brexit mógłby opóźnić się znacznie bardziej.

Tymczasem Johnson na łamach "The Daily Telegraph" przekonuje, że "być może jest sposób" na przełamanie impasu ws. brexitu.

"W tym tygodniu jest szczyt UE. Nie jest za późno, by uzyskać rzeczywistą zmianę ws. backstopu. Byłoby absurdalne głosować, zanim się tego przynajmniej nie spróbuje" - napisał Johnson nawiązując do tzw. procedury backstopu zapisanej w umowie, która sprawia, że duża część posłów Partii Konserwatywnej odrzuca układ wynegocjowany przez May. Backstop - czyli tymczasowe pozostanie Wielkiej Brytanii w unii celnej z UE po brexicie - to rozwiązanie, które ma sprawić, iż między Irlandią a Irlandią Północną nie pojawi się regularna granica celna. Krytycy tego rozwiązania uważają jednak, że mimo swojego tymczasowego charakteru, może ono okazać się trwałe i związać Wielką Brytanię na lata polityką celną unii.

Zdaniem Johnsona May powinna też przedstawić szkic swojej strategii ws. rozmów na temat przyszłej relacji Wielkiej Brytanii z UE, aby "upewnić mających wątpliwości parlamentarzystów, odpowiadając na pewne podstawowe pytania".

Tymczasem Theresa May w niedzielę na łamach "Sunday Telegraph" apelowała do parlamentarzystów o to, by poparli jej umowę ws. brexitu, ponieważ tylko w ten sposób sprawią, że opóźni się on nieznacznie - w innym przypadku, jak ostrzegła, do brexitu może w ogóle nie dojść.

W nadchodzącym tygodniu Izba Gmin po raz trzeci będzie głosowała nad umową May, którą odrzuciła znaczną większością głosów już dwa razy - 15 stycznia i 12 marca.

14 marca Izba Gmin upoważniła rząd do zwrócenia się do UE z prośbą o opóźnienie brexitu. Jeśli w tym tygodniu parlament przyjmie umowę May - brexit miałby zostać opóźniony do 30 czerwca, by dać brytyjskiemu rządowi czas na implementację przepisów związanych z wyjściem z UE na podstawie tej umowy. W przypadku odrzucenia umowy brexit mógłby opóźnić się znacznie bardziej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790