— To bzdura - oburza się rzecznik Finnaira, Johan Puotila. Na szczęście pogłoski, że Mikołaj lata Lufthansą są całkowicie nieprawdziwe - zapewnia. — I Finnair i Mikołaj nadal ze sobą blisko współpracują - zapewnia Puotila.
Ale lot inauguracyjny LH 2460 zorganizowany przy wsparciu fińskiego urzędu lotnictwa cywilnego,Finavia rzeczywiście odbył się z udziałem ulubionego świętego wszystkich dzieci. Na wszelki wypadek Niemcy nazwali swojego Mikołaja Finnish Santa, a do samolotu jeszcze dosiedli się turyści i narciarze, bo północ Finlandii jest dzisiaj jednym z niewielu miejsc w Europie, gdzie pojawił się śnieg. A Kittila jest znanym kurortem zimowym.
—Ale to my pomogliśmy Świętemu Mikołajowi wrócić do Laponii - chwali się Lufthansa. Do Laponii lata jeszcze Japan Airlines,ale Japończycy nie chwalą się obsługiwaniem Świętego Mikołaja.
Nie wiadomo ostatecznie komu wierzyć, ale wiadomo, że Mikołaj Polski przyleci, chociaż nadal jasne nie jest jest,czy Lufthansą z przesiadką w Monachium, czy też Finnairem z Rovaniemi z przesiadką w Helsinkach.
- Ważne jest to, że 23 grudnia Święty Mikołaj rozpoczął swoje działania w polskiej przestrzeni powietrznej - pisze Mikołaj Karpiński, rzecznik Polskiej Agencji Żegługi Powietrznej, cytując kontrolerów ruchu lotniczego.