Ze statystyk firmy Travelplanet, czołowego polskiego multiagenta, wynika, że liczba rezerwacji na przyszłe lato podskoczyła o 35 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tak duży wzrost jest efektem wcześniejszego podejmowania decyzji przez klientów biur podróży co do przyszłego wyjazdu ze względu na korzystne ceny w ofertach typu first minute. Wynika także z rozczarowania ubiegłoroczną ofertą last minute, ubogą w popularne kierunki i mało atrakcyjną pod względem kosztów.

Zmieniają się także preferencje kierunkowe. Na czoło wysuwa się Turcja, od której nie tak dawno odstraszało turystów zagrożenie terroryzmem i brak stabilności wewnętrznej. Teraz zgarnia ona prawie 29 proc. rezerwacji (niecałe 18 proc. rok wcześniej). Na drugim miejscu znalazła się Bułgaria (18,6 proc. rezerwacji), a ubiegłoroczny lider popularności Grecja jest dopiero trzecia (13,1 proc.). Analitycy Travelplanet podkreślają, że powolny spadek atrakcyjności Grecji widoczny był już wcześniej, a teraz przyspieszyły go spadki cen na konkurencyjnych kierunkach. Do najtańszych należy Bułgaria, gdzie tygodniowy pobyt kosztuje niewiele ponad 1,6 tys. zł. i w porównaniu z ub. r. staniał średnio o ok. 120 zł. To już oferta atrakcyjniejsza cenowo od krajowych wczasów nad Bałtykiem. Staniał Egipt, który także cieszy się w tym roku dużo większą popularnością, podobnie jak Tunezja. W obu tych krajach koszty wyjazdu okazują się zbliżone – ok. 2,2 tys. zł. Droższe są Hiszpania i Portugalia – nieco ponad 2,6 tys. zł. W przypadku tej ostatniej średnia cena poszła jednak mocno w dół – o blisko 600 zł, co przełożyło się na wzrost zainteresowania tym kierunkiem.

W przyszłym roku wzrośnie standard wypoczynku. Wskazuje na to większa liczba rezerwacji hoteli pięciogwiazdkowych, które wybrało blisko 30 proc. planujących wakacje za granicą. Rok wcześniej było to 20 proc. Przeszło połowa rezerwacji dotyczy hoteli czterogwiazdkowych, natomiast na trzy gwiazdki zdecydowało się tylko 17,5 proc. wyjeżdżających, wobec 23,5 proc. przed rokiem.

Korzystna do tej pory sytuacja branży zagranicznych wycieczek lotniczych, napędzana w dużym stopniu wzrostem płac i programem 500+, może się w przyszłym roku jednak zmienić. Spodziewane napięcia polityczne związane z wyborami parlamentarnymi będą osłabiać skłonność Polaków do wydawania pieniędzy, w tym na wypoczynek. Jednocześnie rządzący prawdopodobnie jeszcze zwiększą skalę transferów socjalnych, co pomogłoby popytowi. Wiele będzie zależeć od sytuacji gospodarczej i kursu złotego.